poniedziałek, 31 stycznia 2011

DOM PARTII

ul. Nowy Świat 6\12

Powstał w latach 1948-51 wg planów Wacława Kłyszewskiego, Jerzego Mokrzyńskiego i Eugeniusza Wierzbickiego, czyli tzw. 'Tygrysów'. Mieścił się tu Komitet Centralny Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej. Funduszy dostarczyło sprzedawanie cegiełek na budowę tego domu. Podobno łączą go podziemne przejścia tajemne z Pałacem Kultury i Nauki. W 1989 umieszczono tu Giełdę, obecnie jest to Centrum bankowo-Finansowe, decyzję o zmianie podjął Tadeusz Mazowiecki. Dawne gabinety Gierka i Bieruta mieszczą dziś sale konferencyjne i biura. Na tyłach znajduje się lądowisko dla helikopterów.
 Kiedyś w tym miejscu stał Dom Sierot i Ochrony dla Chłopców, który powstał w 1842 wg proj. Józefa Grzegorza Lessla dla Warszawskiego Towarzystwa Dobroczynności. Było tu miejsce dla 90 chłopców, pierwszym dyrektorem został Stanisław Jachowicz. W 1871 zakład przeniesiono na ul. Freta, a do opuszczonego budynku wprowadził się III Oddział Straży Ogniowej. W 1873 z tyłu wzniesiono na zapleczu wieżyczkę – czatownię. W 1936 III Oddział Straży pożarnej przeniósł się na Polną 1. Po wojnie, w 1948, całkowicie zachowaną kamienicę rozebrano na budowę Domu Partii.

czwartek, 27 stycznia 2011

PRZEDSZKOLE NR 130 IM. MARII KOWNACKIEJ

ul. Suzina 4
Przedszkole to powstało dla mieszkańców pobliskich kolonii WSM już w 1934, początkowo jako drewniak, który spłonął w czasie Powstania Warszawskiego. W 1949 zbudowano obecną budowlę wg proj. Janiny Jankowskiej; w latach '60 przedszkole nieco przebudowano. Patronką placówki została Maria Kownacka, autorka m.in. 'Plastusiowych pamiętników', która mieszkała dosłownie w budynku obok i tu pisała swoje książeczki. Zresztą nie tylko Maria Kownacka związana była z tym przedszkolem, uczęszczał tu także m.in. prof. Religa. Dziś przychodzi tu ok. 100 dzieci, jest to bardzo chwalone i potrzebne przedszkole, tylko... przeznaczone do likwidacji. W związku z planami rozwoju dzielnicy, radni chcą zmienić przeznaczenie działki na inne cele niż edukacyjne. Ciekaw jestem, co tu można postawić. Nowy blok? Tak? Pośród starych domów WSM? Gratulacje.
Jakby ktoś miał ochotę podpisać petycję przeciw likwidacji, oto link:

http://www.petycje.pl/5298
Ja podpisałem, bo wstawią tu jeszcze jakiegoś babola, a to przedszkole tu po prostu pasuje...

sobota, 22 stycznia 2011

RELIKWIE ŚW. WITALISA

  
ul. Franciszkańska 2, kościół św. Franciszka z Asyżu

Wiele osób wie, że w Warszawie znajdziemy relikwie św. Bonifacego, św. Andrzeja Boboli, błogosławionych Popiełuszki, Ładysława z Gielniowa itd, itp. Mało jednak osób zdaje sobie sprawę z istnienia relikwii św. Witalisa, i to na samym Nowym Mieście. Św. Witalis był rycerzem z Bolonii, zamordowanym podczas prześladowania Dioklecjana.
W kościele znajduje się dłoń świętego, zatopiona w woskowej figurze. Sarkofag mieści się w kaplicy na końcu lewej nawy.
Warto zboczyć czasem tutaj i zajrzeć do kościoła, zobaczyć ciekawostkę :)

czwartek, 20 stycznia 2011

OPUSZCZONA KAMIENICA NA DOSTĘPNEJ - AKCJA XXXIX STRASZNE, DZIWNE, OPUSZCZONE MIEJSCA

ul. Dostępna 30-ileś, nie pamiętam dokładnie, zresztą dom jest pozbawiony tabliczki i za dobrze nie wiadomo.
Kamieniczka niewątpliwie jest przedwojenna - zadziwiać może tylko rozmiar budynku - wszak Boernerowo zabudowane było za czasów ministra Boernera raczej drewniakami - ceglane kamieniczki były rzadkością...
Ten dom przy Dostępnej jest dostępny dla ludzi o tyle, że trzeba do środka wchodzić przez okno - nie chciało mi się. Może inaczej - byłem z żoną, a ona gwałtownie protestowała przeciw akrobacjom, więc nie chciałem jej trzymać czekającej na ulicy, podczas gdy będę się szwendał po domu. 
 Opstrykałem więc obiekt wokół.
Wnętrze ustrzeliłem jedynie przez okna, widać było wyraźnie, że część sprzętów zostało.

środa, 19 stycznia 2011

BLOK OSIEDLA SŁUŻEW FORT

 ul. Modzelewskiego 46\50
Blok ten, jak i 4 okoliczne długaśne bloczyska, powstawały w latach '70 wg proj. Tadeusza Mrówczyńskiego. Ten akurat ukończono w 1976.
Na 10 piętrach jest kilkaset mieszkań o raczej średniej kubaturze, łatwo sobie policzyć, jeśli w jednej klatce jest po 6 mieszkań na piętrze - 60 na klatce. Każdą klatkę obsługują po 2 windy.
Oczywiście wszystkie c.o., domofony, w pobliżu sklepy...
Skoro blok jest bardzo długi, przejść można na drugą stronę takimi oto przejściami.
Blok nie jest rewelacją, ani pod względem architektury, ani pewnie pod względem cudowności życia, ale... blok jak setki innych i ile ludzi tu mieszka!! Więcej niż w niejednym miasteczku!

sobota, 15 stycznia 2011

ULICA HIMALAJSKA

Ulica Himalajska to jednak niezwykłe curiosum, w zasadzie na skalę Warszawy, a może i większą.
Ulica powstała w czasie zabudowania blokami lotniska Bemowo, czyli w latach '80 XX wieku. Ciągnie się na samych tyłach osiedla, za blokami Dynarskiej i domkami Andyjskiej i Zachodzącego Słońca - dalej jest już tylko lotnisko.
Na całej długości ulica jest zabudowana garażami i w zasadzie nie ma tu nic innego - na długości bodaj 2 kilometrów idzie się wzdłuż garaży - piętrowych lub parterowych.
Czasami przejeżdżają tędy ludzie skracający sobie drogę do Radiowej, czasem wjeżdżają 'L'-ki, ćwiczyć start pod górkę na tyłach garaży.
Widoki są zaiste kosmiczne, a najlepsze, że ta garażowa uliczka ma swoją własną nazwę. Garażowa była już zajęta, więc nadano jej nazwę wg klucza górskiego w okolicy: Apenińska, Andyjska, Pirenejska...

czwartek, 13 stycznia 2011

BIUROWIEC NORTH GATE

ul. Bonifraterska 17
Powstał w 2006-8 na miejscu zabudowań Fabryki Wyrobów Tytoniowych Progress przy ul. Przebieg 3. Całość powstała wg kompleksowego projektu firmy PREMIUMRED Real Estate Development GmbH, zajmującej się wszystkim, od kupna gruntu, przez projekty budynków do sprzedaży końcowej.
 
Biurowiec ma 24 piętra, a łączna wysokość budynku to 87 m. Na parterze są pomieszczenia handlowo-usługowe, a na piętrach siedziby różnych firm.


Ciekawa jest sama historia miejsca, które istniało tu przed wojną. Zabudowania FWT Progress mieściły się przy ówczesnej ul. Przebieg 3 od 1900 – sama fabryka powstała w 1894 przy Wiejskiej 2. Posesja należała do spółki Nowakowski, Goldman i Strüm. Produkowano tu setki tysięcy papierosów rocznie! Jeszcze na pocz. lat ’20 pracowało tu prawie 250 robotników w oddziałach takich jak: sortownia liści, krajalnia tytoniu, wytwórnia gliz i sortownie i paczkarnię papierosów. W 1924 na podstawie ustawy rządowej, państwo wykupiło wszystkie prywatne zakłady tytoniowe i Progress się skończył. W połowie lat ’20 fabrykę zamieniono na przytułek dla bezdomnych i żebraków, tzw. Dom Przesyłkowy. Odbywały się tu przymusowe kąpiele bezdomnych, a raz na 10 dni przychodził tu sędzia, wygłaszać natychmiastowe wyroki, głównie za żebractwo. Zakład posiadał karetkę, która jeździła po mieście i wyłapywała włóczęgów, których na siłę kąpano, golono i ubierano w czyste rzeczy. W Domu Przesyłkowym również karmiono owych bezdomnych: na śniadanie podawano kawę z chlebem, a na obiad zupę i jarzyny. Trzy razy w tygodniu podawano mięso. Na kolację dawano zupę lub kaszę. Całą zabudowę zniszczono podczas Powstania Warszawskiego, a po wojnie założono tu trawnik. 

niedziela, 9 stycznia 2011

KAMIENICA JANA WERNERA I MARII LILPOP

ul. Chmielna 22 \ Zgoda 1
Kamienica powstała w 1878-9 prawdopodobnie wg proj. Edwarda Lilpopa i w sumie miała się całkiem dobrze, aż do naszych czasów...
Zwieńczenie kamienicy.
Źle z kamienicą było już dawno, ale apogeum nastąpiło w 2003 roku, kiedy właściciel rozpoczął remont i w którymś momencie po prostu nie wpuścił mieszkańców do budynku! Od tamtej pory niby prowadzone są prace remontowe, jednak polegają one na skuciu ozdób (skąd my to znamy?), zdjęciu dachu, wymontowaniu windy i zlikwidowaniu klatek schodowych. W 2005 kamienicę kupiła firma hotelarska z Hiszpanii i pragną uczynić tu apartamentowiec z mieszkaniami do wynajęcia i sklepami. Projektem zajmuje się pracownia Anny Rostkowskiej. Coś tu się robi, więc może będą z tego ludzie...

czwartek, 6 stycznia 2011

TOUR DE SZOPKA

 Korzystając ze święta Trzech Króli, wybrałem się na spacer po szopkach staromiejskich. nie wszędzie udalo mi się wejść, bo czasem trafiałem na msze, które dopiero co się zaczęły, a do ruchomej szpoku i Kapucynów stała koleja sięgająca jeszcze za pałac Paca...

 Szopka u Franciszkanów
 Szopka w kościele NMP
Szopka w św. Kazimierzu
Żywa szopka przed katedrą garnizonową.
Owce, chyba żywe, nie chciały współpracować i siedziały zbite w stadko pod Maryją...

niedziela, 2 stycznia 2011

AUTOBUS SOLARIS URBINO 18

  
Dziś złapany tak nieco z zaskoczenia i zasłonięty, ale bardzo dobrze znany Solaris Urbino 18.Nasza limuzyna, nasz krążownik szos, nasze cudeńko. Wprawdzie autobus produkuje się w bolechowskiej fabryce od 1999, do Warszawy trafiła III generacja autobusu, już z silnikiem dieslowskim, ewentualnie elektrycznym. Niektóre modele mają napęd hybrydowy - można je rozpoznać po tym, że jamniczek z tyłu ma dwa serca, a nie jedno. Ekologiczne modele silnika poznamy po kwiatuszku w pysku jamnika. Czyli jamnik prawdę Ci powie :) Wewnątrz zamontowana jest klimatyzacja, która ma teoretycznie utrzymywać temperaturę wewnątrz na 22 stopniach - jak to jest w praktyce - wiedzą ci, co jeżdżą...
W Warszawie mamy 332 sztuki, z czego tylko 10 nie jest w posiadaniu MZA - ma je jeszcze Mobilis. 
Ciekawostką jest to, że U18 ma... 18 metrów długości - co za niespodzianka! :)
Inną ciekawostką jest również to, że mamy w stolicy Solarisy, bo... żadna inna firma nie spełniała wymogów przetargu, dlatego Solaris jest BO TAK! Z drugim przetargiem było podobnie - wprawdzie pojawił się Mercedes, ale Solarisy były oczywiście tańsze... W tej chwili z 5 zajezdni autobusowych, Urbino 18 nie ma tylko Kleszczowa, reszta ma od 30 (Stalowa) do 148 (Woronicza).
Autobusy nie maja wielu fanów - ludzie drwią, że Solarisy gubią silniki po drodze, nie mówiąc o tym, że Kilka się ostatnio spaliło, w tym 18-tki... No ale jak się nie ma co się lubi...