Cmentarz powstał dla licznej na pocz. XX w. społeczności żydowskiej Radości i Falenicy. Jednakże jeszcze przed początkiem II wojny przestano tu chować ludzi. Jeszcze kilka lat temu mieszkała tam pewna pani, która opiekowała się cmentarzem, jednak i jej dom (to ta chałupinka na ostatnim zdjęciu w tle) i sam kirktu są w stanie totalnego rozkładu. Fundacja Nissenbaumów, opiekująca się pozostałymi dwoma kirkutami nie bardzo ma pieniądze na restaurację tego trzeciego, najmniejszego i najmłodszego. I niszczeje niestety...
Te rejony to dla mnie biała plama na mapie Warszawy... tym milej choć pośrednio tam zajrzeć :) Szkoda,że taki zaniedbany....
OdpowiedzUsuńBTW Witamy w GTWB :)
Fundacja Nissenbaumów i jej dbałość o zabytki... to osbny temat :(
OdpowiedzUsuń