KOLONIA TRAMWAJARZY

 Ulica Barbórki

 ...czy też Barburki, jak pisało się wcześniej - błąd ortograficzny zaakceptowano urzędowo. Pewnie niechcący, urzędnikowi zapewne wszystko jedno było, jak się pisze...

Dyrekcja Tramwajów Warszawskich postanowiła na początku lat '30 XX w.  kupić tereny po dobrej cenie. Okazało się, że takie miejsce znajdzie się w Wawrze. TW sprzedawało swoim pracownikom działki po 1500 m2, na których powstawały takie oto pudełkowate domki w latach 1933-4. Do dziś większość pozostała, choć część nosi widoczne ślady przebudowy. A to nie jedyne, sympatyczne miejsca przy ulicy Barbórki...

DOM BARTOSZKÓW

ul. Widoczna 85

Dom powstał przed wojną, mieścił się tu bar, a prowadził go Antoni Bartoszek z żoną. 26.12.1939 do baru nieczynnego w święta weszło dwóch mężczyzn, domagając się jedzenia. Bartoszek zawiadomił policję – okazało się, że jest to dwóch przestępców. Wezwano więc niemieckich żołnierzy, którzy zostali na miejscu zastrzeleni, a żona właściciela ciężko ranna. Na rozkaz płk Maksa Daume wysłano do Wawra kompanię karną, która w obławie wygarnęła z domów mężczyzn w wieku 16-70 lat i skazali na śmierć 114 osób. Wszystkich zaprowadzono na tory i zastrzelono. Jeden uciekł, kilku przeżyło, razem zginęło tu 107 mężczyzn. Antoni Bartoszek został powieszony na drzwiach swojego domu. Dziś, w przebudowanym domu, mieści się sklep z winami.   
Dla upamiętnienia tej masakry jedna z pobliskich ulic nosi nazwę 27 Grudnia.