poniedziałek, 27 sierpnia 2012

BAR SADY ŻOLIBORSKIE

ul. Krasińskiego 36




Jeden z ostatnich reliktów komunistycznych barów mlecznych, które zachowały wygląd i klimat i, co najważniejsze, ceny sprzed lat. Pawilon powstał w latach '60 wg proj. Haliny Skibniewskiej, jako uzupełnienie infrastruktury osiedla Sady Żoliborskie. Do dziś zachowała się nawet tabliczka, która zawisła pierwszego dnia działania baru.
Przez wiele lat, w klimacie 'Misia' itd., a nawet dziś można było zjeść pyszny, tani obiadek. Zupki, leniwe, pierożki, kotleciki - wszystko w niezwykle rozsądnych cenach. Ile w Warszawie zostało barów mlecznych? Może ktoś to policzy? Na szybko pamiętam, że istnieje jeszcze Kefirek na Bródnie, Marymont na Bielanach, Nowomiejska, Nowy Świat... Jest gdzieś jeszcze?

poniedziałek, 13 sierpnia 2012

LWOWSKA KAPLICZKA NA OCHOCIE

ul. Kaliska 5
Ta wyjątkowa, jak na Warszawę, kapliczka stoi tu już jakiś czas. Sama kapliczka z 1915 znaleziona została we Lwowie, zaniedbana i zniszczona. Wystarano się o przewiezienie figury do Polski i pieczołowicie ją odrestaurowano w 2003. Teraz zdobi to wielkie podwórko przy Kaliskiej i choć rzadko kiedy obcy tam zagląda, czasem warto zakręcić w bramę i obejrzeć tę dużą figurę. 

czwartek, 9 sierpnia 2012

PŁASKORZEŹBA PLON

ul. Katowicka \ Zwycięzców 11
Plon to jedna z niewielu ozdób Saskiej Kępy, która ostała się nam do naszych czasów. I to w jakim stanie! Ale nie zawsze było tak pięknie. Płaskorzeźba jest dziełem Janusza Jarnuszkiewicza, odsłonięta została w 1947 z tej okazji, że obok mieściło się Biuro Odbudowy Stolicy, postanowiono Katowicką upiększyć. Była tu więc fontanna, był Chłopiec z Żaglówką, był Misio, borsuk, ale dziś możemy oglądać jedynie plon, gdyż cała reszta 'się potłukła'. Sam Plon, zresztą nie przyjęty przychylnie przez środowisko artystyczne, istniał sobie na ścianie domu i również niszczał, a części rzeźby co jakiś czas po prostu się kruszyły i odpadały. W 2005 wreszcie, pani  Ewa Brykowska-Liniecka , grafik, podjęła się ratowania rzeźby. Jakiś czas wisiały na ścianie rysunki uzupełniające braki, a społeczność lokalna pod kierunkiem p. Ewy działała. A działała na tyle sprawnie, że w 2011 odsłonięto ponowie ładny i uzupełniony Plon. Na odsłonięciu było aż ok. 200 osób. I to jest godny naśladowania przykład pomocy zabytkom.