sobota, 11 grudnia 2010

PAŁAC WILANOWSKI

ul. Kostki potockiego 10\16
Założycielem pałacu w XVII w. był Bogusław Leszczyński, właściciel Leszna i dziadek króla. Wprawdzie powstały fundamenty gmachu, ale potop szwedzki zniszczył założenie. W 1676 teren kupił podkomorzy kaliski Stanisław Krzycki, a 23.04.1677 dla Jana III Sobieskiego kupił plac koniuszy koronny Marek Matczynski i zamiast nazwy Milanowo, nadał tu nazwę łacińską, Villa Nova, spolonizowaną na Wilanów. Powstał w stylu barokowym w latach 1650-1675 wg planów Augustyna Locci i projektów Giuseppe Bellotiego. Do 1679 wzniesiono tylko mały parterowy dworek, w 1682 budynek podwyższono o półpiętro i dorobiono monumentalne galerie z wieżami. W 1696 dodano wysokie drugie piętro z Wielką Salą Uczt, a wieże pałacu zwieńczono miedzianymi hełmami z postaciami Atlasów i willa nabrała cech barokowej willi włoskiej. Elewacja zyskała wystrój płaskorzeźb sławiących ród Sobieskich. Dekoracje wnętrz wykonali: Jerzy Eleuter Szymonowicz-Siemiginowski, Jan Reisner, Claude Callot, Michel Angelo Palloni, Józef Bellotti i wilanowcy sztukatorzy Jan i Antoni. Była to ulubiona siedziba Sobieskiego, aż do jego śmierci tutaj w 1696. Dziedzicem był syn króla, Konstanty, jednak nie zajmował się on pałacem w ogóle. W 1720 majątek kupili Sieniawscy, wtedy również dobudowano skrzydła boczne wg proj. Giovanniego Spazzio i Jana Zygmunta Deybla i dekoracje Józefa Rossiego, Francesco Fumo, Pietro Innocente Comparettiego, potem właścicielką w latach 1729-1799 była Zofia Czartoryska (córka Sieniawskiej). Na skutek namolnych próśb Augusta II Mocnego Czartoryska oddała królowi pałac, ale wrócił on do rodziny po śmierci monarchy w 1733. Za panowania króla urządzono wielką, piętrową salę jadalną wg proj. J.Z. Deybla. Po Zofii pałac odziedziczyła Izabela i w 1775-8 dobudowano pawilon zwany łazienką, a także oficynę kuchenną i kordegardę wg proj. Sz. B. Zuga. Zug przeprowadził również remont wnętrz. W latach 1799-1892 właścicielami zostali Potoccy, ponieważ marszałkowa Lubomirska oddała pałac córce Aleksandrze, żonie Stanisława Kostki Potockiego. Potocki udostępnił w 1805 pałac jako muzeum, zbiory prezentowano w galerii gotyckiej, zbudowanej w 1802 wg proj. Piotra Aignera. Salę Uczt została przeznaczona na bibliotekę, a w 1799-1821 powiększono park. W 1821 Wilanów odziedziczył Aleksander Potocki, w poł. XIX w. jego syn August. Prace przy przebudowie i rozbudowie pałacu prowadzono wg proj. Franciszka Lanci’ego: zlikwidowano pawilon muzealny, zastępując go innym. Po 1855 prace w pałacu prowadził Henryk Marconi: zorganizował kaplicę w pałacu, przerobił część pokoi na bibliotekę. Po śmierci Henryka prace jego kontynuowali synowie, Leandro i Władysław. Dobudowali oni Gabinet Etruski i Lapidarium, zmienili wystrój głównej sali bibliotecznej, przebudowali łazienkę na cele mieszkalne. W latach 1892-1945 właścicielami byli Braniccy, Bezdzietna Aleksandra Potocka zapisała majątek kuzynowi Ksaweremu Branickiemu. W czasie II wojny wywieziono stąd zbiory do Niemiec i planowano wykonać tu kasyno oficerskie, do czego jednak nie doszło. Pałac zajął szpital dla żołnierzy niemieckich, a resztę pałacu zajęły nazistowskie oddziały węgierskie, dewastując i demolując budowlę. Po ich opuszczeniu hitlerowcy ponownie zajęli pałac i dokończyli dzieła zniszczenia. W 1945 państwo oddało pałac na Oddział Muzeum Narodowego i rozpoczęto porządkowanie terenu. Już 01.07.1945 udostępniono odnowione wnętrza. Obiekty z Wilanowa odnaleziono w Niemczech, Austrii i na Śląsku, część zabezpieczyła Armia Radziecka. W 1955-64 pałac przywrócono do dawnej świetności. W 2004-9 przeprowadzono gruntowny remont pałacu za 33.000.000 zł. Na 2011, na okres polskiej prezydencji w EU, pałac ma się stać miejscem spotkań przywódców europejskich.

Część północna należała do królowej. Nad jej wejściem widnieje medalion z Dydoną, piękną królową Kartaginy. Odnosi się to do wdzięków obu kobiet.

Część południowa należała do króla. Nad wejściem do niej medalion z wizerunkiem Aleksandra Macedońskiego. Jego zwycięstwa nad Persami porównane są do zwycięstw nad Turkami.

Płaskorzeźby w kolejności od lewej: 'Zbieranie gałęzi lauru i palmy", "Triumf Jana III" i "Pochód jeńców tureckich".

Portyk świątyni

Wejście do kobiecej części.

Jedynym niepokojącym akcentem pałacu jest... kolorystyka, mocno 'oczojebna'. Turyści mówią, że ładnie, ale generalnie cepelia straszliwa, szczególnie te borda i brązy płaskorzeźb. Nie wiem, może wybrzydzam...???

7 komentarzy:

I am I pisze...

Oczo... jest, ale widać tego oczekują turyści bo... dobrze wychodzi na zdjęciach (mówię jak najbardziej poważnie).

Marcin pisze...

Oczywiście, że wybrzydzasz i się nie znasz. Skoro naród powiedział, że ładnie, to ładnie. Brakuje tylko pomnika Maryli Rodowicz na dziedzińcu, może Renes zaprojektuje...

Warszawikia pisze...

"Założycielem pałacu w XV w. był Bogusław Leszczyński, właściciel Leszna i dziadek króla." - skąd masz takie informacje? W XV wieku? W latach 1401-1500?

nomad pisze...

oj rety, zjadło mi się dwie kreski! Przepraszam za głupawy błąd. Dobrze, że ktoś to wnikliwie czyta :) Oczywiście, że w XVII !!

Anonimowy pisze...

Kilka błędów formalnych, niestety.
Co do elewacji Pałacu - nie została ona pomalowana, aby zaspokoić malinowe gusta publiki. Jest to powrót do barokowej kolorystyki z czasów J III S.

nomad pisze...

Jakich błędów - konkretnie? Bo ja nie zauważyłem.
Elewacja pałacu została pomalowana w ten sposób, w jaki nigdy nie była pomalowana... W szczególności BORDOWE płaskorzeźby nad wejściami... Kolory, wg moich wiadomości, są zbyt intensywne. Mogę się nie znać, ale z tego co czytałem nt. badań koloru elewacji, to są 'lekko' przesadzone...

Anonimowy pisze...

Ja też czytałem, że jest to powrót do "pierwotnych" kolorów. Początkowo był to niezły wstrząs, ale teraz jest już w porządku :)