ul. Karolkowa 30
Hala powstała przed wojną w 1908 dla Fabryki Lamp Żarowych CYRKON. W 1922 teren wykupiła polsko-holenderska Fabryka Lamp Elektrycznych budując tu nowe budynki, od 1928 nosząca nazwę Polskich Zakładów Philips. Do 1939 produkowano tu żarówki, termosy i radia, montowane z holenderskich części. W czasie okupacji hitlerowskiej Niemcy produkowali tu aparaturę dla U-Bootów.
W lipcu 1943 grupa GL zdobyła broń napadając na wartownię, a 17.04.1944 Czwartacy ZWM rozbroili wartowników, również przejmując broń. Po upadku powstania fabryka została zniszczona, maszyny wywieziono do Austrii, a hale spalono.
27.02.1947 podpisano umowę z Philipsem na dostawę i produkcję urządzeń oraz na przeszkolenie pracowników. 09.12.1948 zakład połączono z Państwową Fabryka Lamp Radiowych Dzierżoniów pod nazwą Zakłady Wytwórcze Lamp Elektrycznych. W 1949-53 powstał 10-piętrowy budynek i przeniesiono tam produkcję trzonków, drutów wolframowych i molibdenowych do lamp oświetleniowych i elektronowych oraz lamp nadawczych. Od 1951 fabryka nosiła imię Róży Luksemburg.
Zakłady przodowały w produkcji i wymyślaniu sprzętu elektrycznego. W 1991 nastąpiła prywatyzacja zakładu, rozbito go na 3 spółki, a część terenu sprzedano. W 1994 zakład nabył Universal i zaczął przebudowywać obiekt do celów bankowo-usługowy, jednak prace przerwano ze względu na zbyt duże stężenie rtęci. Od tamtej pory zabudowania niszczały, grano tu w paintball. W 2011 zaczęto wyburzanie kompleksu.
Ma tutaj powstać Karolkowa Business Park, a wygląd widać na tablicy - ku lepszej wizji pozwoliłem sobie ściągnąć wizualizację:
Miło, że deweloper ABLON Group zostawi hale. Zresztą, projekt jest całkiem w porządku - połączy się wolska tradycja z wolską nowoczesnością, czyli zabudowania starej fabrycznej Woli ze szklanymi domami centrum biznesowego, jakim się ostatnio staje ta część miasta.
6 komentarzy:
Z tych zostawionych hal to głównie murek zewnętrzny został - w porównaniu do ostatnich wydarzeń z koszarami, to i tak dużo, ale trochę to jednak pic na wodę, niestety.
"Wolska nowoczesność", powiadasz...
no a jak nazwiesz to, co się dzieje wzdłuż Kasprzaka, Giełdowej i Towarowej?
Kloce :D
Rzeczywiście, centrum tętni życiem, głównie w godzinach pracy. Wieczorem jasny punkt stanowi sklep "Frak". Są już budynki mieszkalne postawione przez "Budimex" "na rtęci", no ale mieszkańcy nie będą informowani o skażeniu terenu.
Ulica Karolkowa od Grzybowskiej po Kasprzaka bardzo się wyemancypowała. Szkoda tylko, że nie dosadzono nowych kasztanowców. Drzewa te rosły wzdłuż ulicy jeszcze nawet przed II wojną, o czym wspomina w "Historii mówionej" jeden z powstańców warszawskich, ówczesny mieszkaniec ul.Krochmalnej.
Prześlij komentarz