ul. Andersa 1
Ten łuk nie ma w zasadzie żadnego sensu, poza ozdobnym. Mieści się dokładnie nad Kinem Muranów i ... po prostu robi wrażenie.
Sam blok powstał na pocz. lat '50 XX w. jako jeden z budynków nowego Muranowa, stawianego dosłownie na gruzach getta - stąd tyle tutaj górek, schodów i różnic terenu.
Projekt założenia urbanistycznego osiedla wykonał Stanisław Brukalski, ale budynki projektowali Barbara Andrzejewska i S. Szurmak.
8 komentarzy:
Łuk ma sens, bo się dzięki temu bojówki mieszczą, a jakby dobrze się przyłożyć, to i marsze z pochodniami można by tam urządzać, nie smoląc sufitu ;)
Łuk w założeniu architekta miał otwierać/zamykać osiedle Muranów. Na przeciwko niego była planowana stacja metra Muranów, łuk miał olśnić, zapraszać wysiadających do wejścia na teren osiedla. Tak więc sens jednak w nim jest. Jest to przykład kompletnego zaprojektowania osiedla, w dodatku z głębokim przemyśleniem, w przeciwieństwie do obecnych bloków/apartamentowców/rezydencji itp.
Może jakieś mieszkanie na trzecim piętrze jest dzięki temu większe o kilka-kilkanaście metrów kwadratowych?
toteż piszę, że nia ma żadnego sensu, poza ozdobnym...
jest jeszze kilka na Muranowie. trochę mniej spektakularnych, ale zawszeć.
i to jest w nim fajne.
lubię ten łuk, właśnie za to, że jest takim urozmaiceniem miasta :) chyba tam były sceny z "Przygody na Mariensztacie" :)
Przepraszam, że się wtrącę ale akurat Muranów Południowy, do którego przynależą przedstawione na zdjęciach obiekty jest autorstwa Bohdana Lacherta.
a coś więcej o generatorach Tesla umoeszczonych przed łukiem?
Prześlij komentarz