ul. Narbutta 22
Kamienica o intrygującej, falującej elewacji powstała w 1937-8 wg proj. Antoniego Jawornickiego dla
Kazimierza Broniewskiego, lokalnego przedsiębiorcy, który jednak nie ma nic wspólnego z pisarzem, Władysławem Broniewskim, który mieszkał kilka ulic dalej. Warto zwrócić uwagę na bramę dekorowaną w stylu art deco i okrągłe, marynistyczne okienka. Fasadę wyłożono piaskowcem. Całość robót wykonało przedsiębiorstwo Plebińskiego.
W czasie wojny budynkowi wiele się nie stało, poza postrzałami elewacji. Krótko mieściła się tu siedziba Biura Odbudowy Stolicy.
7 komentarzy:
A teraz chyba fasadę zasłonili remontem...
No ładne cacko!
Barceloną i Gaudim zapachniało :)
ostatni raz byłem w październiku, może teraz zasłonili :)
Sławne falujące balkony... :)
Secesja o sobie przypomina;)
Pozdrawiam:)
Prześwietny budynasek.
Prześlij komentarz