środa, 7 stycznia 2009

POMNIK CZYNU ZBROJNEGO POLONI AMERYKAŃSKIEJ - HALLERCZYKÓW

Ten interesujący, niebieski pomnik stoi u wylotu al. Wojska Polskiego na pl. Grunwaldzki.
Jest to dar polonii amerykańskiej, stworzona przez Andrzeja Pityńskiego i odlana w Johnson Atelier w New Jersey. Cokół wykonał Betonstal S.A. Warszawa.

Pomnik poświęcony jest żołnierzom Błękitnej Armii z lat 1917-9, powołana na mocy dekretu prezydenta Francji Raymonda Poincare. Zaciągali się tam ochotnicy, Polacy służący w francuskim wojsku, byli więźniowie austro-węgierscy i niemieccy, uchodźcy do Ameryki i Brazylii. Dowódcą został Józef Haller. 70000 żołnierzy walczyło w Wogezach i Szampanii, później w Galicji i wojnie Polsko – Bolszewickiej. Sam pomnik jest w kolorze mundurów armii, jest mnóstwo Orzełków, a nawet nabrzmiałe żyły na koniach układają się w zarys polskich rzek. Jedynie cokół został wykonany niestarannie, bo odpadają płyty... Kiepska promocja dla Betonstalu....

7 komentarzy:

Anonimowy pisze...

To chyba najbardziej kiczowaty pomnik w Warszawie.
Mała autoreklama: http://fenomenwarszawy.blogspot.com/
Założyłem bloga. Zapraszam.
Hrabia_Piotr.

Anonimowy pisze...

Aj tam zaraz kiczowaty... Po prostu w amerykańskim stylu! :)

lavinka pisze...

Tak się zastanawiałam,skad ja go znam :) Zazwyczaj go widze z innej perspektywy no i jest bardziej zielony. Byłby fajny,gdyby nie ta piramida....

H_Piotr pisze...

W polonijnym - to jeszcze gorzej, niż w amerykańskim.

Anonimowy pisze...

politycy szukają dawać chwale dla ameryki, a oni nawet nie dają wizę dla polaków, a śmieci dają w polscy.

simanco pisze...

Hallerczycy to piękna karta polskiego oręża. Dzisiaj w 13 rocznicę odsłonięcia pomnika, obejrzałem sobie go dokładnie. Warszawa nie ma szczęścia do pomników, ale ten nie jest wcale taki zły. Podobają mi się zwłaszcza błękitne akcenty umundurowania.

Anonimowy pisze...

A mi się bardzo podoba!

Jestem z Wrocławia i jedyne czego zazdroszczę Warszawie to właśnie pomniki :D

Tyle w nich dynamiki i przesłania...