środa, 7 lipca 2010

KOŚCIÓŁ NMP MATKI PIĘKNEJ MIŁOŚCI

ul. Myśliborska 100
Kościół zbudowano w latach 1993-5 wg proj. Józefa Żołądkiewicza z Olsztyna, w zasadzie w szczerym wtedy polu, dla rozrastającego się osiedla Tarchomin, któremu przestał wystarczać kościół na Mehoffera i Klasyków. W zasadzie parafia miała tu już powstać w 1981, ale ksiądz Pazio, delegowany tu przez kardynała Wyszyńskiego, został, powstrzymany przez wybuch stanu wojennego. Początkowo za kościół służył krzyż lub ołtarz pod gołym niebem przy... sklepie osiedlowym. Latem 1982 zmontowano tu drewniany kościółek, przeniesiony z Anina, jak głosi plotka, przy pomocy matki premiera Jaroszewicza. W 1987 działał już dom parafialny.
Kościół ma znakomita akustykę i odbywa się tu wiele koncertów, grał tu m.in. Śląsk, czy Sinfonia Varsovia. Od 1997 działa tu oddział Caritas.
Figura Marii w grocie ustawiona została parę lat temu z myślą o utworzeniu tu sanktuarium. W samym kościele znajdziemy rzeźby Marka Posiada, witraże inż. Żołądkiewicza, wykonane w Olsztynie przez pracownię Jacka Grodzińskiego. Ławki, konfesjonały i drzwi ufundowali kolejarze.



**** Ostatnie osłabienie działalności wynika z tego, że ostatnie 2 tygodnie spędziłem w Łebie, a teraz jadę na kolejne 1,5 tygodnia do Włoch i mnie nie ma. Pa!

5 komentarzy:

H_Piotr pisze...

Ksiądz Pazio był relegowany, czy delegowany?

I am I pisze...

Się nie znam, ale jak dla mnie wyjątkowe brzydactwo w otoczeniu hektarów jeszcze brzydszej kostki betonowej... ohyda!

Marcin pisze...

Nie tłumacz się ;-) Miłego podróżowania.

hanula1950 pisze...

Wesołego podróżowania. Pozdrowionka.

Dagmara Gorczyńska pisze...

Kościół ma rzeczywiście świetną akustykę. Była tu nawet Sinfonietta Cracovia pod batutą Maksymiuka. Sam budynek bardzo ładny, dość skromny i niezepsuty kiczem, co mnie mile zaskoczyło, kiedy poszłam na rzeczony koncert.
A wokół nie ma betonowej kostki, są nowe ładne osiedla.