ul. Bracka 5 w podwórzu
Oczywiście nie jest to prawdziwy grób kaprala Antka Godlewskiego, tylko pamiątka to jego mogile. Żołnierz Konspiracyjnego Korpusu AK i żołnierz kompanii szturmowej baonu "Sokół" działającego w Śródmieściu zginął nieopodal 08.08.1944, na rogu Brackiej i Jerozolimskich podczas zdobywania Cafe Cristal. Miał 21 lat, studiował na tajnych kompletach Politechniki. W 1945 jego zwłoki zostały ekshumowane na Powązki Wojskowe, a tutaj, staraniem matki Antka, powstała mogiła pamiątkowa. Sam napis na ścianie wykonała osobiście jego matka.
Antek został odznaczony Krzyżem Walecznych i Virtuti Militari za zasługi w czasie walk: jego pistolet maszynowy, pochodzący z alianckich zrzutów, dał mu przydomek - w czasie pierwszego tygodnia powstania 'rozpylił' 18 wrogów. Zresztą mówiło się, że jego 'rozpylacz' przynosi pecha: każdy jego kolejny użytkownik ginął.
Jedna z ulic na Woli nosi jego imię.
1 komentarz:
Mogiła nie powstałą staraniem matki tylko faktycznie został w tym miejscu pochowany a potem, po ekshumacji, przeniesiono Jego ciało na Powązki.
Prześlij komentarz