środa, 9 marca 2011

OSIEDLE PRZYJAŻŃ

Osiedle Przyjaźń mieści się na Jelonkach, między ulicami Górczewską, Powstańców Śląskich a Starym Ulrychowem. 
Zespół drewnianych domków powstałych w 1952 dla rosyjskich budowniczych PKiNu. Początkowo nawet osiedle było otoczone drutem kolczastym i wartownikami.
 W 1955, kiedy ukończono budowę PKiN, domki przeznaczono na akademiki. Obecnie mieszkają tu studenci i pracownicy uniwersytetów z rodzinami.
W każdym domku było 16 trzyosobowych pokoi. Jest tu własna apteka, sklepy, przychodnia, szpitalik, kino Dar i klub w którym organizowano potańcówki studenckie.
Ciekawostką jest to, że drewniaki powstały z rozebranych bud obozu jenieckiego Stalag I-B Hochenstein na Mazurach, ale część sprowadzono z Finlandii, wraz z kolejnymi osiedlami na Jazdowie, Polach Mokotowskich, czy przy Szwoleżerów. Za domki zapłacono... węglem.
Na 32 hektarach znajduje się 25 domków studenckich, 35 domków mieszkalnych i 77 domków jednorodzinnych, pomijając nowe budynki akademików. Nie mieszka tu już tyle osób ile dawniej, bo ok. 600. Zamiast kulturalnych instytucji kupisz tu raczej wódę z meliny. Elektryka się sypie, robactwo panoszy... 
Zamieszkiwało tu wiele znanych osób: prezydent Mali Alpha Oumar Konaré, Krzysztof Tyniec (nr 28 - dziś już nie istnieje)
Studencki Klub Karuzela. Legendy krążące o imprezach w akademikach na osiedlu są niesamowite i nieprawdopodobne, choć niewątpliwie prawdziwe...

Domki się rozsypują, więc jeśli ktoś tam jeszcze nie był, radzę się tam wybrać. Niesamowite miejsce na spacer, pelne ciszy i uroku, a tak blisko wielkich, głośnych arterii... Skansen w środku miasta.

15 komentarzy:

I am I pisze...

Miejsce klimatyczne, fakt, ale z tym "środkiem miasta" to zdecydowanie przesadziłeś - wokoło same blokowiska Jelonek i Górców na peryferiach miasta - do granicy miasta jest pewnie mniej niż kilometr ;)

nomad pisze...

mieszkam niedaleko, więc dla mnie to środek :)

Unknown pisze...

imprezy są niesamowite zwłaszcza latem ;)
ale co pochodzenia baraków mamy odmienne informacje. Ty sugerujesz okolice Olsztynka, a ja wiem o Wilczym Szańcu i Mamerkach - a to spora rożnica odleglości - http://pl.wikipedia.org/wiki/Kwatera_Naczelnego_Dowództwa_Wojsk_Lądowych_(OKH)_w_Mamerkach
pod koniec tekstu jest informacja.

nomad pisze...

zmieniłem na bardziej oględne Mazury...

Catta pisze...

Też mieszkam niedaleko. Przypomnę, że oprócz akademików, klubu, przychodni itd. jest też biblioteka. Mieszka tu też duża grupa kotów.

Marcin pisze...

Jaki środek miasta? Środek miasta jest na Chomiczówce! Tu mieszka Andrzej R.!!!

nomad pisze...

Złośliwiec :P

Anonimowy pisze...

A mnie się wydaje, że jednak środek.
W końcu osiedle otoczone jest miastem, a nie leży na samych peryferiach.

Tak, czy owak, jest to bardzo ciekawe miejsce, które postaram się wkrótce odwiedzić.

Bartosz Kozłowski pisze...

Po raz pierwszy zobaczyłem to miejsce, gdy byłem już na studiach - a więc stosunkowo późno. I byłem nim w najwyższym stopniu zdumiony - w otoczeniu bloków stoi takie coś.

Kiedy robi się ciepło, panuje tam trochę wakacyjny klimat. Coś jak taki ośrodek wczasowy :)

chdxx pisze...

Byłem!
Dziękuję za przypomnienie.

Justyna P. pisze...

A ja na tym osiedlu mieszkam.. i jest mi tu super, mieszkam od urodzenia i chyba nie potrafiłabym się przeprowadzić do bloku, jak niedługo będę musiała zrobić, ponieważ chcą zburzyć to osiedle. Szkoda,ale będziemy walczyć do końca!

Zapraszam na wiosenne, jesienne, czy zimowe spacery :)
( a w lato na opalanie na boisku, jeśli nie będą rozgrywane żadne mecze :))

misiabela pisze...

Łezka się w oku kręci od samego patrzenia. Na 2 zdjęciu Wyspa Szczęscia czyli mój dom przez 4 lata, 00-04r. Niesamowici ludzie i cudowna atmosfera nieskrępowanej wolności. Radośc i miłośc.. Gbyby tylko możnabyłoby się cofnąc do tych chwil..

student pisze...

Mieszkałem tam w czasie studiów 67-73 wspaniałe wspomnienia.Tego się nie zapomina.W.S.

Anonimowy pisze...

Witam
Mieszkałam na tym osiedlu za czasów studenckich (ok. 2005-2008). 55 to mój domek.
Piękne czasy...
Podobno chcą wyburzyć osiedle, no tak łakomy kąsek dla deweloperów. Po drugiej stronie torów są już bloki.
Pozdrawiam

Anonimowy pisze...

Ja się zawsze śmiałam, że na Jelonkach nawet ptaki balują, bo o 3ciej ćwierkały..Niezapomniane czasy , z 15 lat temu... Pozdrawiam wszystkich z ChaT i Jelonkowiczów:)58/8