sobota, 6 sierpnia 2011

KOŚCIÓŁ NMP MATKI KOŚCIOŁA

 ul. Domaniewska 20
Kościół powstał ok. 1989 wg proj. Lecha Kordowicza, Marka Martensa i Tadeusza Szumielewicza. Kościół wzorowany jest na budowlach gotyku nadwiślańskiego, ma przypominać gołębicę zrywającą się do lotu. 
 Pierwsza parafia powstała tu w 1968, kiedy kardynał Wyszyński zdecydował, że mieszkańcy powstających bloków nie mają kościoła. Przeznaczono wtedy na kaplicę małą, zagrzybioną pralnię sióstr Franciszkanek, która stała przy Królikarni. Kościółek siostrzyczek został zniszczony w 1944. Pierwszym proboszczem, wybranym przez kardynała Wyszyńskiego, został ksiądz Janusz Żyźniewski.
Wprawdzie urzędnik powiedział, że prędzej mu 'szpinak na dłoni wyrośnie', niż zbudują tu kościół, ale... ciekawe, czy ów szpinak dał się zjeść... I w 1981 otrzymano zgodę na budowę oraz teren na rogu Niepodległości i Domaniewskiej. Architekci pracowali za darmo i w czerwcu 1982 budowa ruszyła. 
Krzyż na zdjęciu ma 9,6 m wysokości, ozdobiony jest obrazami Tomasza Milla.
07.10.1982 Józef Glemp dokonał wmurowania kamienia węgielnego. W 1987 kościół konsekrowano, choć nie był jeszcze gotowy - drugie poświęcenie, już skończonego kościoła, odbyło się w 1996.
 Na dzwonnicy są 3 dzwony, wykonane przez firmę Jana Felczyńskiego. Kościół ma taki kształt głównie dlatego, że działka była dość mała i należało wykorzystać ją do granic.

3 komentarze:

lavinka pisze...

Budowali z rozmachem, a teraz stoją puste...

Rubeus pisze...

Eee... Gołębicę zrywającą się do lotu ? Jakoś tego nie widzę...

A z przyległym do kościoła domem parafialnym mam wspomnienia z czasów szkolnych - miałem tam część lekcji religii.

H_Piotr pisze...

Lavinko - Już chyba Ty najlepiej wiesz, czemu w PRL-u budowano wielkie kościoły. Wcale nie był to przejaw megalomanii.

Co do wyglądu tego kościoła - Kiedy się dowiedziałem o tej analogii do wzbijającej się do lotu gołębicy, mocno mnie to zdumiało :) Ale patrząc po realizacjach z lat 90-tych i 2000-nych, to coraz bardziej go doceniam.