Tajemnicze okno mieści się w budynku przy Podczaszyńskiego 5, araz obok przystanku autobusowego.
Od ponad roku, co jakiś czas w oknie pojawiają się napisy o tajemniczej treści. Czasem nie ma ich w ogóle (jak dziś), czasem są w typie tych na zdjęciach, choc bywają dramatyczniejsze. Tajemnica dla dedektywa normalnie.
15 komentarzy:
O, to rzeczywiście sprawa dla dedektywa, warta wręcz wycieczki do Warszawy :)))
moze jakiś chory człowiek tam mieszka?
O Kurcz, przeca to blisko ode mnie a ja nic nie wiem.
Dzięki za namiary! Będę tam wpadał co jakiś czas i sprawdzał, czy nie ma żadnych aktualnosci.
A może tam mieszka osoba niepełnosprawna i to jest jej forma komunikowania się ze światem?
kiedy te wszystkie kartki mówią o tym, że ta osoba jest niewinna i oskarzana o rzeczy których nie zrobiła... Ciężko powiedzieć...
Trochę odkop zrobię, ale może ktoś to przeczyta: spory kawałek czasu temu, prawdopodobnie z tego czasu co ten post, widziałem na mieście gościa (ba, mało tego. siedział obok mnie w autobusie linii 508 z placu Wilsona, wysiadł przy hali marymonckiej)i miał tą większą kartkę na szyi. ubrany był w jakiś dziurawy sweter koloru beżowego, i miał duże okulary (kształtem takie a'la "Top Gun" tylko trochę więcej dioptrii). więcej nie pamiętam, ale może dzięki temu komuś się rozjaśni kto to może być. :)
Pozdrawiam
o super, rozumiem, że to jakiś młody (w miarę) gość?? Na razie kartki zniknęły i od jakiegoś czasu się nie pojawiają... Dzięki za informację, dręczy mnie ta sprawa normalnie :)
Nie taki młody :P na oko jakiś taki 40-55 lat. I nazywa się Marian Udziela. :) Informacja o imieniu i nazwisku uzyskana z grona o Miejskich Legendach :)
Pozdrawiam :)
Czad!! Dzięki!
Witam.
chodzi wam zapewne o pana na moim zdjeciu : http://buyniasty.deviantart.com/art/95-112446288
kiedys próbowałem sie czegos dowiedziec ale sasiedzi nic nie wiedza... wiem tyko ze czesto jada obiady u chinoli na marymoncie :)
o, już wiadomo coraz więcej!! Super, sytuacja więc jest już prawie jasna :)
Witam,
mieszkam na Żoliborzu i wdziałem parę razy tego pana. Raz z kartką o podobnej treści, stąd skojarzyłem od razu tę z okna ze zdjęcia. Dorosły, niższy gość w grubych okularach, na pierwszy rzut oka bezdomny, albo taki, któremu raczej brakuje;) Jakiś czas temu widziałem go na stacji metro centrum, stał w wejściu przed bramkami w stronę młocin - chyba zbierał pieniądze bo stał z jakimś "naczyniem" w ręku. Generalnie czasem go widać na trasie bielany centrum, głównie w okolicach bielan. Raz widziałem go także w tramwaju na skrzyżowaniu Reymonta i Broniewskiego.
Facet z kartką ze zdjęcia jest podobny ale jakby młodszy. W każdym razie treść identyczna z tą, którą widziałem u pana, którego kilkakrotnie spotkałem.
Jakby ktoś wiedział o nim coś więcej proszę podzielić się info. Ciekawe kim on jest i jaka jest jego historia.
Pozdrawiam
Historii pana nie znam, ale też widywałam go przy ul. Kasprowicza obwieszonego kartkami o podobnej treści jak te w oknie.
Spotykałem go wiele razy w autobusie 116, kilka razy czekał też ze mną na ten właśnie autobus na przystanku PERZYŃSKIEGO. Ostatnio widziałem go najdalej miesiąc temu, również w 116, ALE bez żadnej kartki, co bardzo mnie zaskoczyło. Czyżby był po słowie?
Prześlij komentarz