Odsłonięcie pomnika odbyło się bez uroczystości w dość dziwnych jak dla takiego symbolu okolicznościach. Po wojnie, choć nie zniszczona, została zrewitalizowana przez firmę Bracia Łopieńscy w 1949, która wykonała również pierwszy odlew. W 1966 odnowiono basen z wodotryskiem, który zdemontowano w 1980. W 1996 firma Orbis Casino, używając specjalnych preparatów dla zachowania zielonej barwy pomnika. W 2001 jedna z wspólnot mieszkaniowych wystąpiła o przeniesienie Syrenki na pl. Konstytucji, ale miasto się nie zgodziło.
W 2002 Gazeta Wyborcza napisała artykuł o tragicznym stanie pomnika, stojącego w krzakach na brzegu Wisły, zdewastowanego i zapomnianego. I dobrze, ze poprawili i naprawili, bo ta Syrenka jest wizytówką miasta i mimo, ze nie jest tak często odwiedzana jak ta na Rynku, to jest równie piekna i w równie pięknym otoczeniu :)
2 komentarze:
Pamiętam ją pod koniec lat 90tych, wyglądała rzeczywiście koszmarnie...
No ale teraz ma dobre sąsiedztwo, obok najłądniejszego warszawskiego mostu.
Prześlij komentarz