niedziela, 4 stycznia 2009

ULICA VAN GOGHA

Ulica van Gogha... w zasadzie to nawet ciężko nazwać ulicą, bo to po prostu linia kilku bloków... A "ulica" nie ma nawet strony parzystej... Są to 2 bloki 10-piętrowe (nr 9 i 11) i 2 4-piętrowe (nr 3 i 5), poza tym kilka nowych, dostawionych niedawno. Uliczka przebiega równolegle do większej Świderskiej.
Bloki powstały w latach '80 wg proj. Jerzego Androsiuka, jak zresztą i całe osiedle.
Bloki otaczają podwórko z boiskiem, a także jakby dzielą to podwórko na dwa. Za podwórkiem są już tylko krzaczory i Wisła.
Między Świderską a blokami jest parking. Jak zwykle.
Niedawno siedle otoczono parkanem, pewnie głównie ze względu na dostawione nowe bloki...
Ulica van Gogha zza Świderskiej.

14 komentarzy:

Anonimowy pisze...

szkoda że nie pokazałeś budynku Zespołu Szkół oraz Ośrodka Kultury przy ul. Van Gogha 1

nomad pisze...

a bo to miejsce czeka na osobnego posta :)

Anonimowy pisze...

Kocham takie klimaty :)

I am I pisze...

O matko, ja nie cierpię takich bloków! Lubię kamienice, domy, budynki różne, ale identyczne ohydne kloce i to stawiane całkiem niedawno powodują mdłości. Co nie zmienia faktu, że same zdjęcia są OK :)

Anonimowy pisze...

właśnie, jakie one są wszystkie do siebie podobne...

Anonimowy pisze...

Ogrodzenie jest już od kilku lat, ogólnie im dalej na północ w stronę Nowodworów tym więcej strzeżonych osiedli. Może niektórzy to lubią, że niby bezpieczniej, ale przez to osiedle staje się strasznie podzielone i zamknięte. Tam gdzie nie ma ogrodzeń jest tak jakby bardziej 'żywo', ludzie spacerują, coś się dzieje. No, ale cóż, co kto lubi...

lavinka pisze...

van Gogh by się chyba nie ucieszył...

H_Piotr pisze...

Ciekawe, że kiedy opisujesz bloki, jest więcej komentarzy, niż przy opisach najpiękniejszych miejsc Stolicy...

nomad pisze...

Prawda?? Też mnie to zastanawia... Bliższa ciału koszula???

Anonimowy pisze...

Mieszkam na Van Gogha i kilka sprostowań. Po pierwsze nr 9 nie ma 10 pięter a 8. Bloki te są podzielone na dwa osiedla. Jedno związane z "wodociągami" to Świętosławskiego i właśnie 10-piętrowa jedenastka. A pozostałe bloki 9, 3, 7 i nowe bloki są zbudowane przez spółdzielnię, dlatego nie sądzę, by był to ten sam projektant. Osiedla są różne.

Nowe bloki natomiast nie są takie nowe, gdyż dobrych kilka lat już stoją, podobnie jak ogrodzenie :)

A bloki od ulicy Świderskiej bardziej niż parking oddziela mini skarpa :)

Tak w ramach wyjaśnienia :)a tak w ogóle, to dziwne, że ktoś się zajął Van Gogha :)) miło

Anonimowy pisze...

Pomyłka, te bloki powstały w latach 90tych,dokładnie to sam początek. Co z resztą Tarchomina?

nomad pisze...

w latach '90 to powstały te nowsze, niższe... Nie wiem, czy pomyłka, bo mam przed sobą oferty sprzedaży mieszkań w tych blokach i to jest tok 1985... Na pewno.

Anonimowy pisze...

Van gogha 11 nie jest 10 pietrowa:/ poza tym te dwa bloku, 11 i swietoslawskiego sa z lat 90tych, mialam 3 lata jak sie tam sprowadzalam a blok dopiero byl oddany do uzytku..:/

Anonimowy pisze...

Szare bloki zostały oddane ok 1993r