czwartek, 25 września 2008

KOŚCIÓŁ MATKI BOSKIEJ RÓŻAŃCOWEJ

ul. Wysockiego 8
Budynek powstał w 1957-60 wg proj. Kazimierza Białkowskiego, zgodnie z zaleceniami Zdzisława Mączeńskiego, na fundamentach starej budowli, kościółka sprzed wojny, który służył robotniczym mieszkańcom Bródna i Annopolu i Pelcowizny. Kościół został konsekrowany w 1964 przez samego kardynała Wyszyńskiego.

Ten stary kościół był najpierw drewniany, powstał w 1909 dla miejscowej ludności, kiedy jeszcze Wysockiego nazywała się Białołęcką. Parafia została erygowana tu w 1913 przez kardynała Kakowskiego. W latach '30 kościółek stał się za mały i arch. Mączeński wykonał projekt koscioła murowanego; do wybuchu wojny powstał zelbetonowy szkielet, który zreszta podupadł w czasie wojny.
Dla mnie ten kościółek, choć właściwie sprawy wiary mnie nie interesują, to jednak ma swoiste znaczenie. Zostałem tu ochrzczony, przyjąłem komunię, świadkowałem na slubie przyjaciół... Kawał mojej historii :))

9 komentarzy:

Anonimowy pisze...

Ciekaw jestem, jak bardzo różni sie projekt zrealizowany od pierwotnej wersji ( podobna sytuacja, jak w kościołach na Żoliborzu, Kole i Saskiej Kepie ). Czy są gdzieś dostepne przedwojenne projekty? Może w jakiejś bibliotece?
Hrabia_Piotr

nomad pisze...

Wiesz, ja tez jestem ciekaw, ale nie natknąłem się na zadne rysunki... Może w parafialnych archiwach?? Projekt tego z Saskiej mam w swojej bibliotece, ale innych nie posiadam...

mkisilow pisze...

Archiwum projektowe prac prof. Zdzisława Mączeńskiego zostało przez niego uporządkowane i pozostało w całości. Znajduje się w nim teczka "Bródno; kościół". W liście do przyjaciela - proboszcza grybowskiego Jana Solarza z dnia 15.06.1960 roku profesor pisze:"Jestem pod wrażeniem wczorajszej uroczystości poświęcenia kościoła na Bródnie w Warszawie, który po raz pierwszy projektowałem prawie równocześnie z Limanową, potem po raz drugi w 1928 r., a po raz trzeci i ostatni w 1934 r. (ciągle zmieniano urbanizację tej dzielnicy) i w 1939 założono fundamenty (bardzo skomplikowane ze względu na szczególne warunki geofizyczne), potem przerwano roboty (z parafii po wojnie zostało niecałe 500 osób) i dopiero 5 lat temu ponowiono myśl dalszej budowy, jednak Inspekcja budowlana zażądała pewnych uproszczeń konstrukcyjnych i architektonicznych w kierunku modernizacji, zrobiłem to. 2 lata trwało zatwierdzanie w końcu po październiku 56 r. zatwierdzili kościół bez wieży (wolnostojącej) i w 57 wznowiono roboty i jak to wyżej wspomniałem wczoraj poświęcił go J. E. Prymas jeszcze nie wykończony na 100 a tylko na około 90%. Mimo to całość wypadła imponująco. Ja budową się nie zajmowałem, zostawiłem to dawnemu mojemu pracownikowi inż. Białkowskiemu, który całość w gruncie rzeczy bardzo prostą, lecz o dobrych proporcjach, mimo zupełnie modernistycznego charakteru przejawiającego się w konstrukcyjnej logice, wykonał to zupełnie dobrze. Fakt, że to ostatni obiekt w mojej długiej karierze architektonicznej, który wywarł nie tylko u laików, lecz i u młodych kolegów zawodu uznanie, gratulacje od J.E. Prymasa prałatów itp. dygnitarzy kościelnych sprawił mi ogromną przyjemność i dostarczył wielu emocji, czym z Tobą, jedynym poza najbliższą rodziną przyjacielem, musiałem się podzielić."

nomad pisze...

nieprawdopodobny materiał!!!! Dzięki stokrotne :D

w_jar pisze...

Brałem tu ślub w 1981r.

Janusz Wielga pisze...

Urodziłem się w tej parafii.
Od 1949 roku byłem tam ministrantem,kiedy później wszyscy pomagaliśmy przy budowie kościoła.
Brałem czynny udział ze wszystkimi ministrantami w poświęceniu kościoła przez Kardynała Wyszyńskiego. Mile wspominam współpracę z Ks.Zimińskim i ze wszystkimi ówczesnymi ministrantami. Nie żałuję ciężkiej pracy przy kościele, kiedy dzisiaj widzi się ten wspaniały kościół.

Anonimowy pisze...

Stwierdzenie,że kościól murowany powstal na fundamentach drewniane
go jest mylne.Fundamenty powstaly
przed wojną.Kościól drewniany stal
tam,gdzie dziś jest trawnik przed
kościolem.Reszta się zgadza.zbig.

Zbig. pisze...

Poświęcenia kamienia węgielnego pod
budowę murowanego kościola dokonal ks.arcybp Prymas Stefan Wyszyński w
dn.8.05.1949r.Kazanie bylo nagloś-
nione przez duży megafon /dzielo kolegi ministranta Z.Sz./i bylo slyszalne w calej okolicy.

Anonimowy pisze...

Kościl na Kole ma monografie w Naszej Przeszlosci z 2000 roku. Tam szczegoly dotyczące budowy kosciola, ktory nieznacznie odbiega od pierwotnego planu Feliksa Michalskiego. Ostatnio ukazala sie monografia Michalskiego. Kosciol na Kole to podobna architektura, w ktorej nowoczesna forma nie zrywa z tradycja arch. saktalnej. To proba dialogu z socjalizmem w przestrzeni miasta, z gwaltownie rozwijajacymi sie w latach 30. osiedlami socjalnymi,w ktorych propagowano socjalistyczne poglady ,pozostajace w sprzecznosci wobec nauki spolecznej kosciola.