poniedziałek, 15 września 2008

SYRENKA

Stoi przy wjeździe na most Świętokrzyski. Została odsłonięta 29.06.1939, wykonany przez Ludwikę Nitschową, a modelką była poetka Krystyna Krahelska, która zginęła w Powstaniu Warszawskim i napisała Hej chłopcy, bagnet na broń. Początkowo, projekt zakładał posąg z zielonego szkła ustawiony w rzece i podświetlany. Jednak z powodu braku funduszy zostano przy odlewie z brązu, pięciokrotnie mniejszą. Nie zrealizowano również rzeźb zrywających się do lotu mew i wynurzających się z wody ryb. Gotowe modele i odlewy zostały zniszczone w czasie okupacji.
Odsłonięcie pomnika odbyło się bez uroczystości w dość dziwnych jak dla takiego symbolu okolicznościach. Po wojnie, choć nie zniszczona, została zrewitalizowana przez firmę Bracia Łopieńscy w 1949, która wykonała również pierwszy odlew. W 1966 odnowiono basen z wodotryskiem, który zdemontowano w 1980. W 1996 firma Orbis Casino, używając specjalnych preparatów dla zachowania zielonej barwy pomnika. W 2001 jedna z wspólnot mieszkaniowych wystąpiła o przeniesienie Syrenki na pl. Konstytucji, ale miasto się nie zgodziło.

W 2002 Gazeta Wyborcza napisała artykuł o tragicznym stanie pomnika, stojącego w krzakach na brzegu Wisły, zdewastowanego i zapomnianego. I dobrze, ze poprawili i naprawili, bo ta Syrenka jest wizytówką miasta i mimo, ze nie jest tak często odwiedzana jak ta na Rynku, to jest równie piekna i w równie pięknym otoczeniu :)

2 komentarze:

lavinka pisze...

Pamiętam ją pod koniec lat 90tych, wyglądała rzeczywiście koszmarnie...

Anonimowy pisze...

No ale teraz ma dobre sąsiedztwo, obok najłądniejszego warszawskiego mostu.