niedziela, 10 maja 2009

ZAKŁADY MECHANICZNE PZL-WOLA dawny NOWOTKO

ul. Fort Wola 22
Zakład wraz z budynkami powstał w 1951 pod nazwą Zakłady Mechaniczne im. Marcelego Nowotki. Produkowano tu silniki wysokoprężne i zespoły prądotwórcze, silniki do Żubra A-80, a także wiele pomników, np. 'Chwała Saperom' na Powiślu, Pomnik Kościuszkowców na Pradze i wiele innych, nie tylko w Warszawie. W 1980 nakręcono nawet film sławiący lidera produkcji silników wysokoprężnych, film reżyserował Włodzimierz Pomianowski dla Wytwórni Filmów Dokumentalnych. W 1990 zmieniono nazwę na dzisiejszą, no i zgodnie z duchem zmian, zlikwidowano pomnik patrona przed zakładem. Ostatnio zakładowi grozi likwidacja, ok. 200 osób straciło pracę, sytuacja nie jest wesoła od kiedy spółkę przejął Bumar. Dyrekcja ratuje się wynajmowaniem hal do kręcenia popularnych show telewizyjnych. Próbowano sprzedać owe 5 hektarów, ale nawet po zejściu z ceny o 60 mln nie dali rady, deweloper zainteresowany kupnem wycofał się z transakcji (Dom Development).

22 komentarze:

Warszawa78 pisze...

Moim zdaniem jedne z najbrzydszych budynków w całej Warszawie.

H_Piotr pisze...

Ech ten Bumar...

SirenCityBoy pisze...

Nowotko mi wyl serena od rana, dawno temu. Te tereny co Os. Olbrachta postawili to nie byly nowotki ? Pamietam, ze kiedys mial sie rozbudowywac, nakupowali ziemi w kolo i.. nic. Swoja droga, ciekawe czemu w kolo fabryki wisi zakaz fotografowania.

nomad pisze...

heh, nie wiem, nie zauważyłem zakazu :)

H_Piotr pisze...

Mogą sobie zakazywać... długo i namiętnie :)

chrzelice pisze...

budynek wygląda mizernie bardzo..

Anonimowy pisze...

Witam,mam ogromną prośbe,może ktoś wie gdzie znajdują sie archiwa tego zakładu? Nie jestem z Warszawy,mój tata kiedys tam pracował,potrzebuje dokumentów do uzyskania emerytury.Z góry dzękuję.Oto kontakt: email- agnieszka.paradowska1@wp.pl

nomad pisze...

zdaje sie, że już załatwione :)

Rafał Włodarczyk pisze...

Z chęcią bym się tam wbił :)

nomad pisze...

oj sporo jest miejsc gdzie spokojniej możesz się wbijać, przeszukaj bloga :)

Anonimowy pisze...

Witam
PZL Wola - szkoda, że firma prawie nie istnieje.
Ale nic dziwnego skoro nie zabiegają o względy potencjalnego klienta i odpowiadaja na pytanie nie mam czasu.
Dzisiejsze czasy to inna epoka i nie wszyscy sobie z tym radzą- naprawdę szkoda.

Anonimowy pisze...

pracowalam kiedys w tym dziadostwie, nic dziwnego ,, ze nie istnieje skoro maja pewnie z 6 prezesow, siedza na dupach a pracować nie ma komu

Anonimowy pisze...

Każdy kto jest rozsądny niech mnie posłucha, byłem w tych fabrykach,wiem gdzie jest archiwum wszystkie dostępne rzeczy, ale niech nikt tam nie wchodzi fabryka jest patrolowana przez prywatną firmę ochroniarską każdy złapany bez zbędnych ceregieli jedzie na komendę ponieważ podchodzi to pod włam aby udostępnić więcej informacji na ten temat proszę pisać na forum, z przyjemnością odpiszę.

Anonimowy pisze...

Fakt, ochroniarze się kręcą. Ale wejść się raczej da. Szczególnie że mam na myśli zdjęcia a nie kradzież...

Anonimowy pisze...

Witam. W latach 80-tych pracowałem w tych zakładach. Potrzebuję dokumenty do emerytury - może ktoś wie gdzie jest archiwum i gdzie ich szukać? Będę wdzięczny za info na adres: lukaszewiczs@o2.pl. Z góry dziękuję za pomoc.

Anonimowy pisze...

Witam,mam ogromną prośbe,może ktoś wie gdzie znajdują sie archiwa tego zakładu? Nie jestem z Warszawy,mój tata kiedys tam pracował,potrzebuje dokumentów do uzyskania emerytury.Z góry dzękuję.

Anonimowy pisze...

Witam. W latach 80-tych pracowałem w tych zakładach. Potrzebuję dokumenty do emerytury - może ktoś wie gdzie jest archiwum i gdzie ich szukać? Będę wdzięczny za info na adres: marlena37@amorki.pl. Z góry dziękuję za pomoc.

Anonimowy pisze...

Droga Agnieszko, sam tam pracowałem. Niestety, większość danych osobowych co najmniej do 1980 roku poszła do kotłowni (nie obowiązywała ustawa 50 lat) i ZUS nie ma praktycznie danych z tego okresu. Jedynym ratunkiem mogą być dane o zarobkach w legitymacji ubezpieczeniowej.

Janusz pisze...

Mam pytanie do osób które pracowały w tej fabryce. Czy warunki pracy były mocno szkodliwe dla zdrowia?

Unknown pisze...

bylem tam raz z kolegami i zapaa nas ochrona
i powiedxieli mamy opuscic teren
nastpnego dnia ochrony nie bylo
ps. dla zaineresowanych we wtorki nie ma ochrony

Anonimowy pisze...

Niestety mam ten sam problem.pracowałem tam w latach 70-tych i śladu nie ma po dokumentach,a ZUS ma to gdzieś.I po co było pracować?


Anonimowy pisze...

Witam .W latach 70-tych pracowalam w PZL Wola. Potrzebuje dokumnty do emerytury.

Mozektos wie gdzie sa archiwum I gdzie ich szukac. Z gory dziekuje za pomoc Maria


Moj adres zurkowa@vp.pl