wtorek, 19 października 2010

WARSZAWA ROŚNIE NAD WISŁĄ

Dziś postanowiłem przyjrzeć się planom kandydujących opcji na Prezydenta Warszawy - na pierwszy ogień idzie Wisła, bo w sumie tego najbardziej brakuje w mieście - życia nad rzeką i zagospodarowania bulwarów. Przed XX w. nad rzeką mieszkała głównie biedota, szczególnie na Powiślu i Solcu i były to niebezpieczne tereny. Nie tylko z powodu mieszkańców, ale i przez spore wylewy rzeki, najgorsze w 1635, 1645, 1813... Od wieków magistrat chciał coś z tym zrobić, ale w sferze chcenia jest tak do dziś... Już w 1768 Komisja Skarbowa planowała zwężenie koryta rzeki. W 1798 ustawiono na Wiśle hydrometr, wskazujący poziom wody... Prowadzono nawet dziennik stanu wody! Wszystko dzięki Antoniemu Magierowi. Mało, zorganizowano sztafetę, mającą informować Zawichost o nadciągającej powodzi. Zajmowało to 23 godziny, więc było jeszcze 43 na zrobienie czegokolwiek z nadciągającą falą.
W 1821 powstał pomysł zbudowania bulwarku nad Wisłą. Już 4 lata później prace pochłonęły 250.000 złotych - powbijano kafary w dno, uzyskując linię brzegową. Kolejne tysiące się sypały, ale roboty nie posuwały się dalej, głownie na skutek kłótni w zarządzie i... powodzi. Miano wziąć kolejne 5.000.000 zł na zakończenie prac, ale wybuch Powstania Listopadowego pokrzyżował plany. Do wybuchu II wojny powstawały kolejne plany zabudowy bulwarów, ciekawszym mógł być projekt Francuza Deversa, upodabniający brzeg rzeki trochę do Paryża.
Bliżej naszych czasów, pewnie większość pamięta ogródki piwne nad Wisłą. Mnie tam się bardzo podobało, piwo, morza szum, koncerty itp., za dużo jednak tam ginęło. Portfeli i ludzi... Piwowisko więc zamknięto.
A jaki jest nowy plan?
1. Holownik Lubecki - uruchomienie statku zbudowanego w 1911 w Petersburgu do rejsów po Wiśle. Statek przez 29 lat, do 2005 stał na zalewie Zegrzyńskim i robił za restaurację. W planie ma krążyć po Wiśle, Bugu, Narwi i Zegrzu. Tramwaj wodny cieszy się latem sporym powodzeniem, więc uznać można, że to też wypali. Tylko trzeba coś tam jeszcze klimatycznego wymyślić - mundury obsługi, knajpka, lornety...
2. Budowa 2 km ścieżki spacerowej między Centrum Nauki Kopernik, a Starym Miastem - tego tam zdecydowanie brakuje!
3. Plaże wypoczynkowe - mają powstać aż 3: przy Zoo, przy Stadionie i na Saskiej Kępie przy Krynicznej. Jasne, że mają być leżaczki, grille i boiska... Tylko trzeba by dno rzeki obadać, żeby ktoś sobie stópki nie rozorał... Knajpę La Playa na Pradze bardzo lubię...
4. Na dachach budynków CNK, ASP i BUW mają być przygotowane specjalne strefy relaksacyjne. W piękne dni możesz poleżeć i pogapić się na piękne bulwary wiślane. Ciekawe, ale nie wiem, czy chwyci, bo boje się, że miejscówka może się stać sypialnią menelstwa...
5. Rewitalizacja parku Podzamcze z multimedialną fontanną. Takie rzeczy przyciągają i cieszą się nieustającym zainteresowaniem, tym bardziej, że ów park jest 'lekko' zapuszczony i przyda się mu nowa twarz.
6. Stołeczne Towarzystwo Ochrony Ptaków STOP będzie organizować wycieczki ornitologiczne. Skoro obcokrajowcy przyjeżdżają nad Biebrzę obserwować ptactwo, mogą i nad Wisłę. Tym bardziej, że podobno koryto Wisły to unikalny ekosystem wielu gatunków. Więc czemu nie...? Zresztą Ptasi Azyl i projekt LIFE mają zrobić sporo dla ochrony ptaków nad Wisłą.
7. Uruchomienie promu ze Starego Miasta do Zoo to świetny pomysł, tylko trzeba by lekko podreperować praską część i zrobić coś z tymi krzalunami na brzegu i wywalić te łazęgi, szwendające się po parku Praskim. Knajpki porządne? NIE kebabownie, tylko fajne knajpki.
8. Renowacja Portu Czerniakowskiego - wreszcie! Zapomniany, zapuszczony, aż prosi się o pomoc, a nie zrównanie z ziemią pod bloki, jak ostatnio słyszałem...

I jeśli tylko to wszystko powstanie, w planie do 2014, byłoby cudownie. Brakuje w planie jeszcze restauracji i kawiarni, żeby sobie usiąść podczas spaceru i popatrzeć na piękny brzeg praski, albo na Starówkę patrząc z drugiej... I oby nie była to tylko kiełbasa wyborcza...
Co sądzicie o planie? Bo jak dla mnie wszystko wygląda pięknie, aż nawet za bardzo...

1 komentarz:

Janusz pisze...

Mnie to tylko pachnie kiełbasą wyborczą, jest to za piękne aby było prawdziwe.
Pozdrawiam