ul. Franciszkańska 2, kościół św. Franciszka z Asyżu
Wiele osób wie, że w Warszawie znajdziemy relikwie św. Bonifacego, św. Andrzeja Boboli, błogosławionych Popiełuszki, Ładysława z Gielniowa itd, itp. Mało jednak osób zdaje sobie sprawę z istnienia relikwii św. Witalisa, i to na samym Nowym Mieście. Św. Witalis był rycerzem z Bolonii, zamordowanym podczas prześladowania Dioklecjana.
W kościele znajduje się dłoń świętego, zatopiona w woskowej figurze. Sarkofag mieści się w kaplicy na końcu lewej nawy.
Warto zboczyć czasem tutaj i zajrzeć do kościoła, zobaczyć ciekawostkę :)
6 komentarzy:
Ciekawie, czy ktoś się jeszcze do niego modli... bo chyba Święty nieco podupadł na popularności...
Sic transit gloria mundi :)
za każdym razem kiedy tam jestem - nie modli się nikt... Zresztą, mało osób jest świadomych istnienia tutaj relikwi...
Przypominam sobie smętnie, że Jego Wielcewielmożność Wyszyński niegdyś kazał przeprowadzić reformę w nazewnictwie kościołów polskich - i zamiast św. Witalisów, Bronisław, Idzich, Gertrud itd. powprowadzać nowe, bardziej "aktualne" wezwania: Przenajczystszego Serca, Przenajniepokalańszego Poczęcia, Króli i Królowych Warszawy/Polski/Świata, Przenajniepojętszych Odkupicieli tychże Polski/Świata, świętych Krwi, Imion Maryi lub Jezusa, itd.
Bo wobec starych kości lud jakoś stracił uczucia pobożne...
Ale najgorsze zaczyna się, gdy próbujemy te nowe, topowe wezwania przetłumaczyć np. na angielski... wygląda to czadowo :D
Ostatnio zaprowadziłem tam wycieczkę uczniów technikum z Mokotowa i te relikwie były jedynym, co ich na trasie zainteresowało. Chciałem im jeszcze pokazać gdzie są wnętrzności Augusta II, ale wymarzli i poszli na pizzę...
Szkoda, że już nie piszesz, świetny blog! :)
cały czas piszę, tylko rzadziej, bo mam mało czasu... :)
Prześlij komentarz