Jest to jeden z trzech (o jednym juz pisałem, jeden był jeszcze niedawno niedostepny) cmentarzy ewangelickich na Białołęce.
Na przeł. XIX i XX w. osadników niemieckich osiedlano na drugim brzegu Wisły, z dala od centrum; całkiem dobrym miejsce wydawały się właśnie białołęckie wsie i pola. W wyniku tego sporo Niemców mieszkało na miejscu dzisiejszych osiedli od aż do Nieporętu.
Ten cmentarz jest w zasadzie średnio widoczny, bo nie dość, że nieco dalej od głównej drogi, to jeszcze kompletnie zapuszczony w krzaczorach, gdzie okoliczna ludność wyrzuca smieci.
W sporej kepie zarośli porozrzucanych jest kilkanaście grobów z pocz. XX w., zapomnianych, połamanych, niekompletnych...
6 komentarzy:
Zapewne tak i wtedy sprzedadzą teren pod apartamentowiec.
Koło tego cmentarza na Kępie Tarchomińskiej już budują osiedle domków.
ale podobno zabezpieczyli ten kawałek na Kępie??
W takim samym stanie w lesie wśród krzaków znajduje się cmentarz ewangelicki w Dziekanowie Leśnym k/Łomianek. Nikt się tym nie interesuje. Kościół ewangelicko augsburski /bo do takiego należeli tam pochowani/- również.
Berjer.
tak samo jak gmina żydowska nie interesuje się rozsianymi po polsce kirkutami...
Kościół ewangelicko augsburski liczy w Polsce ok. 80 tysięcy wiernych (przed wojną było ich ok 1 mln - nie licząc Mazur i Ziem tzw. Odzyskanych)
i wątpię żeby był w stanie poradzić sobie z tak dużą liczbą cmentarzy.
Ps. To tak jak z cmentarzami rzymsko-katolickimi na Białorusi czy Ukrainie.
Prześlij komentarz