Między blokami są swerki, boiska i place zabaw. Cicho tu, ulica jest osłonięta od tramwajów i autobusów blokami ulicy Gołuchowskiej. Osiedle powstało na dawnym lotnisku, dlatego jest tu płasko jak na stole. Nazwa ulicy pochodzi od duzej wsi gminnej Secemin niedaleko Kielc.
Bloki powstały w latach 1980-1 z płyty wg proj. Jerzego Gronczewskiego. Metr kwadratowy mieszkania tutaj kosztuje ponad 7000 zł.
***
Znów sobie wyjezdzam, tylko do niedzieli, ale zawsze; odwiedzam tym razem Paryż :) Następny post w poniedziałek, a tymczasem zapraszam na http://tuiowdzie.blogspot.com :)
7 komentarzy:
A hydrofornia pod 11?
cholera, zapomniałem o 11...
No i proszę, blokowisko a przytulne :)
O, bloczki! I'm loving it! :)
O kurczę, do Paryża :)
Przewodnikpokrakowie
a Secemin też jest pękny
a w życiu nie byłem...
Prześlij komentarz