Ulica Apollina, jak pozostałe ulice o nazwach Hery, Zeusa, Artemidy itd., powstały na terenie lotniska bemowskiego dopiero w latach '90. Ten kawałek dzielnicy, między starszymi blokami na początku Radiowej a ul. Powstańców Śląskich, zabudowany został domkami - szeregowcami, z lilipucimi ogródkami. No, przynajmniej przy ul. Apollina. Na powyższym zdjęciu ul. Apollina w kierunku wspomnianych bloków na Radiowej.
Działki tu mają ok. 500 m2, z czego nieco ponad połowa przeznaczona została na część mieszkalną. Przed domkiem jest minimalna przestrzeń, a za domkiem nieco większy ogródek.
Perspektywa ulicy w stronę Powstańców, od której ulicę oddzielają krzaki i parkan. Jednakże ruch samochodowy słychać...
Tu mamy wylot ulicy i po prawej taki pojedynczy segmencik.
Poprzeczna ulica Zeusa.
Uliczka Apollina nie jest długa, po kilka segmentów z każdej strony. Taki domek kosztuje aktualnie ok. 1.000.000 złotych. Na pewno sympatyczne jest to miejsce do mieszkania - lubię tamtędy przechodzić spacerem. Pomiędzy tymi +\- 20-letnimi domkami zdarzają się różne gargamele, które w sumie przysparzają uciechy spacerującemu :)
3 komentarze:
To domki są straszne w środku (nie wiem czy wszystkie, ale byłem kiedyś w jednym z nich) - zbudowane z (odpadów) wielkiej płyty, niefunkcjonalne, malutkie - no dramat. W życiu bym tam nie chciał mieszkać - miejsce nienajgorsze, ale domki straszne.
Słusznie powiedziane, gargamele służą do tego, żeby mieć polewkę.
Dziękuję za ciekawe informacje. Zdjęcia sympatyczne. Może to dobra ulica?
Prześlij komentarz