czwartek, 29 grudnia 2011

MOKOTOWSKI APARTAMENT HOUSE

 ul. Dąbrowskiego 30
Powstał ok. 1939 jako luksusowy apartamentowiec zbudowany wg 5 zasad corbusierowskich. Owe zasady, przypomnę, to: kolumny, okna wstęgowe, ciągnące się wokół budynku, płaski dach najlepiej z ogrodem, luźne zagospodarowanie kondygnacji i dowolne kształtowanie elewacji. W czasie okupacji mieściła się tu hitlerowska centrala telefoniczna. Na samym początku powstania kilku mieszkańców ulicy zapragnęło przyłączyć się do walki i rozbroić telegraficzną obsługę. Wywiązała się walka i dwóch członków obsługi niemieckiej zatłuczono łopatami i kilofami. Kobiety pozmywały krew z klatki schodowej, a mężczyźni zakopali trupy wzdłuż ogrodzenia... Piękna historyjka, przeczytałem ją kiedyś na którymś z forów i postanowiłem ją sobie zapamiętać :) W 1997 dom wyremontowano.

5 komentarzy:

I am I pisze...

Wystraszyłeś mnie tym tytułem ;)
A historia ciężko upiorna, choć zapał zrozumiały.

Marcin pisze...

Jako dzieciak bardzo lubiłem ganiać wokół tej kolumny :)

Dobrochna pisze...

Wciąż nie znam przyczyny, dla której omijam Warszawę szerokim łukiem.Wolałabym ją polubić, bo przecież da się lubić.Pozdrawiam serdecznie.

nomad pisze...

ja też tego zupełnie nie rozumiem. Warszawa jest przecież arcyciekawa!

Wojciech Roszkowski pisze...

Ładnie to wygląda.