ul. Chodakowska 22
Powstała w 1914 prawdopodobnie wg proj. Czesława Przybylskiego dla inżynierów ZA Pocisk. W latach '30 kamienicę wykupili Rachmielewscy, którzy dorobili się na wynajmowaniu magazynów, m.in. braciom Pakulskim, właścicielom sieci delikatesów.
Jeszcze niedawno mieszkali tu ludzie, ale spółdzielnia wyrzuciła wszystkich, chcąc postawić tu apartamentowiec, którego pierwsza część wystaje zza kamienicy. Już przy jej budowie pękały ściany. Na remont wyłożyć trzeba by ponad 10 mln zł, na co nie stać dzielnicy. Sama kamienica wyceniona została na 3 mln. Są plany, aby powstało tu centrum kulturalne dzielnicy, jest jednakże jeden kłopot: miasto chce sprzedać piękną kamienicę. Istnieje wtedy bardzo realna możliwość wystawienia na tym miejscu następnego apartamentowca... Co najlepsze, kamienica wpisana jest do rejestru zabytków.
Uwagę przykuwa piękna glorietka na górze.
Brama wejściowa.
8 komentarzy:
To cuś z tyłu to jest 'apartamentowiec'? Błe!
Nie to, że się czepiam ale Chodakowska, nie Chodakowskiego :)
cholera, nie wiem kto to Chodakowski... Dzięki :)
Powtórzone znów te same, nieprawdziwe informacje, zapewne przeklejone z innych stron internetowych. Pierwszym właścicielem był Leon Doley (być może z małżonką). Każdy może sprawdzić w księgach wieczystych. Dopiero potem właścicielem była firma "Pocisk". W 1941 roku kamienicę nabyli Feliks i Michalina Rachmielowscy (a nie Rachmielewscy).
Nie jest też prawdą, jakoby dorobili się na wynajmie pomieszczeń w tej kamienicy. Prowadzili oni już wcześniej kilka firm, w tym gospodarstwo warzywne. W części gospodarczej była prowadzona kwaszarnia kapusty i ogórków. O ile nie wyrzuciłem jeszcze dokumentacji z lat 40. to prawdopodobnie zachowała się księgowość.
W 1968 roku, na podstawie dekretu Bieruta z 1945r. nieruchomość przeszła na własność skarbu państwa.
1. Tak jest nie tylko w internecie, ale i na papierze, vide 'Warszawa' Pascala czy Spacerownik GW...
2. Nie napisałem że wynajmowali pomieszczenia w kamienicy, tylko magazyny, które stały niedaleko.
3. Nie mam dostepu do ksiąg wieczystych, więc dziękuję za sprostowanie.
Ad.1. W takim razie na papierze niestety też jest źle.
Ad.2. W przekazach rodzinnych nie było mowy o żadnych magazynach poza oficyną. Informacja na 99% jest więc nieprawdziwa.
Ad.3. Wgląd w KW ma każdy obywatel, są one na szczęście u nas jawne:)
Pozdrawiam serdecznie.
Ad. Ad.2.: podałem to za znanym panem Kasprzyckim, więc jak widać, nawet tuzy varsavianistyczne się mylą...
Ad. Ad.3.: Ale gdybym chciał zaglądać do ksiąg wieczystych każdego opisywanego budynku to... Chyba wiadomo ;)
Zachowała się ponoć tablica zdjęta z nieistniejącego już domu przy ul.Żupniczej. Napis głosi, że mieszczą się tam "kwatery amulanserskie". Dotychczasowe (1-dniowe) poszukiwania nic nie wyjaśniły. Może ktoś coś wie.
Kilka osób będzie uwolnionych od tej dręczącej zagadki.
Prześlij komentarz