ul. Powązkowska 46\50
Budynek, dość ciekawy architektonicznie, powstawał przez długi czas (kilkanaście dobrych lat) do końca lat '70. Zaprojektowany został przez czeskich architektów, a budowany w dość ciekawy sposób, bo zaczęto od... góry! Wewnątrz jest sala Błękitna, w której odbywają się konferencje i imprezy. Obecnie jest na tyle w fatalnym stanie technicznym, że chcą go rozebrać.
15 komentarzy:
a rozebrać nie ma kto bo on cały z azbestu ;) ciekawe co będzie n ajego miejscu i ciekawe czy jest pod nim uregulowany grunt
Coś się ostatnio krucho z tematami robi, skoro 'plagiaty' latają nam po blogach ;) http://warszavka.bloog.pl/id,4206710,title,-Budynekktory-wyprzedzil-swoje-czasy-,index.html
Moim zdaniem budynek niczym specjalnym się nie wyróżnia, sposób budowy został najlepiej oceniony poprzez długość budowy, i cieszę się, że mają go rozebrać.
oj nie krucho z tematami, tylko post jest na życzenie Lavinki :)
Haha, to takie buty :)
Faktycznie, zwracam honor! I trzymam kciuki za rozbiórkę tego czeskiego wynalazku :)
To straszne, taki piękny budynek... a te współczesne koszmary z Kabat będą straszyć latami...
Warto iść na tę wystawę, o której pisałam,.Łaziłam 2 godziny i wszystkiego nie zobaczyłam.
Buziaki.
hanula1950
Azbest?Zawsze tego było pełno.
hanula1950
Ładny jest ten budynek, jakbyś nie napisał, że jest w fatalnym stanie technicznym, to sam bym się nie domyślił... Eh ta nasza Polska... Pozdrawiam!
Dziwoląg, jakich mało. Sam nie wiem, co o nim sądzić, ani to ładne ani brzydkie, "odjechany" taki. W sumie już się przyzwyczaiłem do tego widoku.
Szkoda go zniszczyć, no chyba że faktycznie szkodliwy dla zdrowia.
uważam, że na prl-owską architekturę jest całkiem ciekawy. lepiej by gorszy drapak zburzyli- ten co stoi na placu defilad :0
Świetny budynek, właśnie przed chwilą byłem w jego okolicy, zagrodzony terem, jakieś prace, ale budynek jeszcze stoi. Właśnie za PRL-u budowano ciekawe rzeczy, dziwią mnie wypowiedzi w stylu "jak na PRL-owski to niezły" :) Powinniśmy skończyć z myśleniem, że to co z PRL-u to trzeba wyburzyć, pozbywamy się budynków, które to właśnie wyróżniają Warszawę.
To go powoli rozbierają... Połowy już nie ma (części prawej)
dalsze dzieje terenu ( i troche wspomnień) opisałem na blogu z okolic - www.gorszyzoliborz.blox.pl
To wszystko ma całkowicie sens i jak najbardziej warto przeczytać. Polecam!
Prześlij komentarz