niedziela, 8 lutego 2009

XIX-WIECZNA KAMIENICA NA WILEŃSKIEJ

ul. Wileńska 9

Kamienica powstała pod koniec XIX w. Na pocz. XX w. mieścił się tu komisariat XII cyrkułu policji carskiej. 26.03.1905 Stefan Okrzeja dokonał zamachu bombowego na tę siedzibę. Miał wtedy 19 lat i pracował w Wulkanie (duża fabryka przy obecnej Jagiellońskiej). Okrzeja wrzucił bombę do środka i wywiązała się strzelanina. Od obstawy odciął go tramwaj i ranny Okrzeja został schwytany i odwieziony do Cytadeli. Akcja miała na celu wywabienie komisarza Nelkena i zabicie go po drodze.

Przed wojną mieścił się tu również posterunek policji, a w oficynie od 1935 czytelnia Nowoczesna Janiny Dobrowolskiej, zwanej panią Ninką i znanej ze swej życzliwości. 01.08.1944 powstańcy zdobyli i jakiś czas utrzymali kamienicę.

8 komentarzy:

Anonimowy pisze...

Kolejna kamienica odhaczona;) Dzieki

Panta Rhei pisze...

A ja bede miala pytanie do ciebie Michale :)
Jak znajde czas to przesle Ci zdjecia, (albo umieszcze na swoim blogu) pewnej/ch kamienic na ulicy przecinajaca Nowy Swiat i przedluzajaca chmielna (znajade nazwe ulicy)chcialaby wiedziec czy masz jakies wiesci na temat tych zabudowan.
Kamiennice sa ruinami w moze odbudowie, ale prace nie wra.
Sa one nie zamieszkane i wygladaja jakby od wojny nikt nie tknol ich palcem.

aa moze mi ktos z was powie cos na temat cukierni na chmielnej takiej malutkiej (tylko okienko na ulice) gdzie sprzedaja drozdzowki i wspaniale paczki?
Paczka z roza jadlam - boski.
Byla tam straszna kolejka w niedziele rano:)
A no i zakupilam plyte od chlopakow z chmielnej - pewnie ich znacie, graja na ulicy takie dziedeczki-przemily, nostalgiczny obraz.

pozdrawiam

nomad pisze...

oki, dawaj np. na maila: nomadyczny@op.pl
Co do cukierni - okienka na Chmielnej, to jesli myslisz o tym miedzy Nowym Światem a Szpitalną \ Bracką to istnieje i ma sie dobrze :)

Robert Trzciński pisze...

Dawno mnie tu nie było... a ile zaległości... :-)

Ale ruinka, hehe. A mnie jakoś (przynajmniej) jeszcze choroba nie dopadła (i oby się jej nie udało!).

Anonimowy pisze...

Cyrkuł Praski rzeczywiście mieścił się przy Wileńskiej 9, tyle że w Polsce niepodległej nastąpiło przesunięcie numeracji o jeden do przodu. W ten sposób dawny nr 9 stal się nr 11. Pomieszczenia b. cyrkułu (oficyna) w latach międzywojennych zajmował XIV Komisariat Policji Państwowej. Tutejsi mieszkańcy dobrze o tym wiedzą.
Pozdrawiam
andrzej_b2

nomad pisze...

aaa?? No proszę, a niewiele kto o tym wspomina, w zasadzie nie natknąłem się na to... Dziekuję za informację!

Zdalny pisze...

Z Panem Andrzejem_B2 zamieniłem kiedyś parę zdań na forum Zabytki Warszawy Gazety Stołecznej na temat tego cyrkułu i wątpliwości lokalizacyjnych oraz numeracyjnych. Na planach Lindleya w atlasie Marcinkowskiego numeracja jest taka sama jak dziś. Przewodnik z pocz. XX wieku pisze, że cyrkuł nowopraski był przy Wileńskiej 11. W międzywojniui nowopraski posterunek policji (a w w czasie okupacji policji granatowej) też mieścił się pod nrem 11. Został zajęty w czasie Powstania na krótko i numer 11 jest w relacjach podawany. Nie bardzo sobie wyobrażam, żeby urządzone pomieszczenia komisariatu przenosić do innej kamienicy, raczej był to ciągle ten sam lokal. Mieszkańcy jedenastki pokazywali mi latem, gdzie było zakratowane okienko komisariatu (w obecnym mieszkaniu w podwórku po prawej na parterze, pierwsza klatka, samym rogu jest wejście do tej klatki). W piwnicach są podobno zachowane drzwi cel aresztanckich z judaszami, mieszkańcy obiecali mi, że je mi kiedyś pokażą. Pytanie tylko, skąd ta Wileńska się wzieła i powtarza w przewodnikach i relacjach (spotkałem sie też z nrem 13).

W dziedzinie numeru cyrkułu też jest spore zamieszanie. Cyrkuł w czasach Okrzei miał nr XIV. Niekórzy podają błędnie nr z czasów Pierwszej Rzeczpospolitej, a wtedy był to nr VII Inni podają nr XII praski - ale to pochodzi z czasów, gdy na Pradze był tylko jeden cyrkuł, przy obecnej Targowej nr 59 (wtedy był to adres Targowa 33, a nr hipoteczny działki był 182 a b.

manka_wojda pisze...

O, kamienica, którą widzę codziennie rano, bardzo blisko mojej chałupy :) .Te na Wileńskiej są zniszczone, głównie przez mieszkańców.