niedziela, 20 stycznia 2008

WARSZAWA PO GODZINACH

Post związany jest z 3 akcją GTWb.
Wieczorem, kiedy place zabaw już opustoszały... (hmm... i tak mizerna pogoda i warunki do zabawy tutaj:P)
Ostatni ludzie biegną zrobić zakupy (no jak, oczywiście w Biedronce, wszystk0 i tanio, hehe)...
W Żywicielu, owszem, owszem, przy barze już siedzą bywalcy i przelewają tematy z kufla do kufla...
...w supermarketach wieczorny szał zakupów...
... w Hula Kula właśnie ta kula hula po torach...
... światła zaraz pogasną w mieszkaniach, samochody i tak zdążyły pozasypiać na bródnowskim parkingu... Obudzą się rano...

7 komentarzy:

Anonimowy pisze...

fajnie, fajnie ! w Biedronce rzeczywiście wszystko tanie i dobre :))

lavinka pisze...

Po godzinach na moim blokowisku wygląda podobnie. Każdy ma swoją szufladę i jest szczęśliwy :)

Anonimowy pisze...

A sok z Biedronki jest czerwony... a z Żabki zielony :->

Anonimowy pisze...

A ja lubię patrzeć jak w kulki lecą, sama jestem niezła ale w darta.

przewodnikpokrakowie pisze...

Ostatnie zdjęcie jak z Czterdziestolatka :)

lavinka pisze...

Kręgielni nie cierpię. Za głośno. Kule za ciężkie.... pijani jak bela sąsiedzi ze stolika obok... :/

Anonimowy pisze...

fajne.
ja lubię Hulakulę - często tam grywamy ze znajomymi