wtorek, 1 stycznia 2008
ŻYWA SZOPKA PRZY KOŚCIELE ŚW S. KOSTKI
Z Nowym Rokiem 2008 życzę Wam i sobie wszystkiego najlepszego i udanych i pomocnych postów :) A żeby nam się, to macie tu na dobry początek roku żywą szopkę. Czego tam nie ma!! Lamy, gołębie, owce, barany, kozy, kury, ludzie, a pośrodku tego zgiełku leży sobie Jezusek. Warto wpaść na Żoliborz i obejrzeć, szczególnie z dzieciakami, tym bardziej, że to tylko parę metrów od stacji metra pl. Wilsona.
***A tak nawiasem mówiąc, tegoroczny Sylwester był nieco dziwny i inny. Pomijam fakt, że spędzaliśmy go w 5 osób + kot. Na przywitanie Nowego ruszyliśmy... na kładkę nad stacją kolejową Warszawa Praga. Lepszej miejscówki nie było można wymarzyć!! Widać było fajerwerki całej Warszawy!! Najlepiej wypadło Bródno i Saska Kępa, czasem Powiśle dawało radę. Wypiliśmy tam szampana i wróciliśmy do flaszki do chałupy. Niezapomniane wrażenia :))
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
3 komentarze:
Ale Jezusek? Jezusek też żywy?
:)
No cos Ty, 2000 lat, kto tyle da radę??
Ale miejscówkę na oglądanie fajerwerków to mieliście fajną, zazdroszczę.
Prześlij komentarz