wtorek, 10 marca 2009

PAŁAC KOELICHENÓW

ul. Chrościckiego 2
Ze wstydem przyznaję, że zaniedbałem straszliwie Włochy i w zasadzie nic konstruktywnego u mnie na stronie jeszcze nie ma... Aż do teraz! Nadrabianie zacznę od sztandarowego budynku tej dzielnicy.
Powstał w poł. XVII w. dla kanclerza wielkiego koronnego Andrzeja Leszczyńskiego. W 1671 ukrywał się tu Ulryk Werdum, jeden z organizatorów opozycji magnackiej przeciw Korybutowi Wiśniowieckiemu. W 1794 stacjonował tu król Prus Fryderyk Wilhelm II. W 1795 pałac przejął Tadeusz Mostowski na swoją podwarszawską rezydencję i w 1842 ukończono budowę tego neorenesansowego pałacu.
Detal fasady.
W latach 1844-1928 właścicielami była holenderska rodzina Koelichenów, zajmujących się barwieniem tkanin. W 1928 wg planu Zygmunta Słomińskiego miał tu powstać letni ośrodek wypoczynkowy dla Warszawiaków. Ziemie rozparcelowano wg proj. F. Krzywdy, Polkowskiego i mierniczego H. Kotyńskiego. W 1944, po powstaniu mieścił się tu obóz przejściowy, z którego wywożono ludzi o Pruszkowa. Okoliczni mieszkańcy, wraz z proboszczem Chrościckim często owych więźniów odbijali. Wnętrza nie przetrwały do dziś, choć w dawnej sali balowej mieści się dziś biblioteka od 1952.

Wokół pałacu znajduje się resztka parku krajobrazowego wg proj. angielskiego ogrodnika F. James’a z 1842.

5 komentarzy:

I am I pisze...

Ja akurat Włochy trochę znam, ale może inni mniej, i chcieliby wiedzieć, gdzie taki ładny pałac stoi dokładnie?
Dzięki za ten wpis, faktycznie jest tam bardzo przyjemnie, mało 'stolicznie', mimo że wokół bloki...

H_Piotr pisze...

Ładny obiekt i ładne zdjęcia (no, może poza drugim). I jak zawsze porcja historii.

nomad pisze...

@ stolica i okolica: adres podałem, mogę tylko dodać, że zaraz obok stacji Warszawa-Włochy... Ale adres zawsze podaję! Ale faktycznie, myslałem o dodawaniu jeszcze google mapki... Jak będę miał czas...

@ hrabia_piotr: dzięki, faktycznie, może drugie się trochę wali, ale chciałem wstawić też takie z tej perspektywy...

I am I pisze...

Fakt, adres jest - jakoś go przegapiłem. Potwierdzam, że pałacyk jest milusi. A co do zdjęcia - trudno strzelić z szerokiego kąta coś, co się nie będzie walić do środka.

Dzielnica Włochy pisze...

We Włochach wyjątkowcyh miejsc nie brakuje - zapraszamy!