ul. Pańska, na tyłach domu meblowego Emilka.
Ten samochód jest pomysłem studenta poznańskiej ASP, Franciszka Orłowskiego. Samochód najpierw zalano gipsem, a następnie wylano nań równomiernie asfalt. Stanowi on część wystawy "Nie ma sorry", zorganizowanej przez Muzeum Sztuki Nowoczesnej, mieszczące się zaraz obok. Istnieje szansa, że zostanie tu na dłużej; mnie się osobiście podoba, robi niezłe wrażenie. A Wam sie podoba??
I zagadka: jaki to samochód?
8 komentarzy:
Volkswagen, o ile mnie pamięć nie myli... :)
mnie sie to dosc drastycznie kojarzy z tzw "betonowymi butami" ,w stylu mafijnych porachunków :) a co do marki to "strzelam" ze Polonez Atu, bo jakies te ksztalty polonezowo nieatrakcyjne :)
musze to zobaczyć!
Dobry patent na kierowców, co źle parkują ;)
Ja bym tak robiił z każdym nieprawidłowo zaparkowanym wozem. Z dopiskiem "nie ma sorry".
@ Roody: Ty to zawsze, normalnie żadnej zabawy hehehe :P
@ Hrabia Piotr: heh, ten dopisek szczególnie :D Ale ja to już od jakiegoś czasu przemyśliwam nad sposobem umilenia życia kierowcom parkującym na środku przejścia, czy zastawiającym cały chodnik...
@ Lavinka: a ludzie snuli domysły, że to kogoś tak zamurowało, bo źle zaparkował...
pomysl niezly, nawet bardzo oryginalny - ciekawe czy ow pomyslowy student zrobil kariere w zyciu jako artysta.
jeszcze pewnie nie zdążył, bo to pomysł sprzed niedługiego czasu, to coś jeszcze stoi
Prześlij komentarz